Degustacje whisky popularne w Polsce

W ślad za rosnącą sprzedażą whisky przybywa Polaków, którzy chcą poznać historię tego alkoholu. Pojawiają się też miejsca, gdzie koneserzy mogą wziąć udział w degustacjach i kupić luksusowe trunki

Publikacja: 19.11.2012 14:12

Degustacje whisky popularne w Polsce

Foto: Bloomberg

- Branża eventowa narzeka, że odczuwa skutki kryzysu. My jesteśmy zadowoleni z naszych wyników – mówi „Rz" Łukasz Sosiński współwłaściciel firmy Pick and Taste, która od ośmiu lat prowadzi szkolenia i degustacje, głównie poświęcone whisky.

Rocznie organizuje ich  140 -180. Najdroższe kosztują niemal 30 tys. złotych. Bywa, że cena jednej butelki whisky użytej w pokazie przekracza 7 tys. złotych.

Boom na whisky

Do tej pory z usług Pick and Taste korzystały głównie firmy zamawiające je dla swoich klientów czy też, rzadziej, dla pracowników. W najbliższych dniach spółka otworzy w Warszawie sklep, w którym będzie oferował głównie whisky single malt, przeznaczone dla koneserów.

W Whisky and Wine Place mają odbywać się także cykliczne degustacje i szkolenia. Będą przeznaczone przede wszystkim do osób prywatnych, które są miłośnikami whisky. Zdaniem Łukasza Sosińskiego to właśnie liczba takich uczestników degustacji i szkoleń poświęconych whisky będzie się zwiększać w Polsce najbardziej w najbliższym czasie.

Wzrost liczby Polaków zainteresowanych whisky single malt oraz uczestnictwem w degustacjach potwierdza Stephen Swinney, dyrektor The Scotch Malt Whisky Society w Polsce (SMWS).

- Widzimy, że rynek alkoholowy w Polsce się zmienia i rozwija. Następuje coraz większy wzrost zainteresowania alkoholami klasy premium w tym przede wszystkim whisky – mówi Stephen Swinney. - Nie wygląda na to, aby kryzys wpływał na zainteresowanie i na popyt whisky klasy premium - dodaje.

Moda na single malt, to pokłosie trwającego od kilku lat boomu na whisky. Firma badawcza Nielsen podaje, że w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy wydatki Polaków na nią wzrosły o blisko 22 proc., do niemal 878 mln zł.

Nie tylko w Warszawie

SMWS rozpoczęło swoją działalność w Polsce we wrześniu 2011 roku. Dziś liczy ponad 50 członków; trzy z nich to kobiety. Oprócz szkoleń prowadzi także sprzedaż whisky.

- W związku z tym, że naszej whisky nie można znaleźć na sklepowej półce, degustacje odrywają ważną rolę i służą przedstawieniu członkom Stowarzyszenia naszych nowości. Dla nas jest to także okazja, aby lepiej poznać naszych członków, ich preferencje i potrzeby, a przy okazji zachęcić nowe osoby do odkrywania nowych whisky - wyjaśnia Stephen Swinney.

SMWS przeprowadza degustacje nie tylko w Warszawie, ale również m.in. w Lesznie, w Białymstoku, w Poznaniu, Wrocławiu, Katowicach, Krakowie czy Lublinie. Zazwyczaj organizuje je w barach, które z nami współpracują i specjalizują się w oferowaniu whisky klasy premium. Są nimi np.Bar One w warszawskim Hotelu Intecontinental, Dom Whisky w Jastrzębiej Górze, a w październiku dołączyła do nich Warszawska Pijalnia Whisky utworzona przez spółkę Hotele DeSilva.

- Każda butelka whisky jednosłodowej pochodzi z jednej beczki. To nas wyróżnia - mówi Mariusz Sadurski ze spółki DeSilva. - Liczba fanów naszej pijalni szybko rośnie na Facebooku, otrzymujemy też dużo pytań o degustacje. Udało nam się również zaintrygować firmy, z którymi współpracujemy. Chyba faktycznie trafiamy w niszę – dodaje.

W degustacjach Warszawskiej Pijalni Whisky uczestniczą głównie osoby prywatne. – Są to osoby w różnym wieku i statusie społecznym, Polacy i obcokrajowcy, poszukujący nowych wrażeń i doświadczeń. Są  otwarci i ciekawi, zadają wiele pytań, odkrywając świat szkockiej wody życia – wyjaśnia Mariusz Sadurski.

Na warszawskim lokalu DeSilva się nie skończy. - Planujemy otwarcie kolejnej pijalni tym razem na krakowskim Kazimierzu – zapowiada Sadurski.

Z colą czy bez?

Jedno z najczęstszych pytań, które padają podczas degustacji, dotyczy sposobu picia whisky. - Szkoci są zdania, że z czymkolwiek  – mówi Łukasz Sosiński. – Sami mieszają ją nawet, tak, jak my w przypadku Żubrówki z sokiem jabłkowym – dodaje.

Na takie eksperymenty można jednak pozwolić sobie według niego wyłącznie w przypadku whisky blended. - Mieszanie single maltów z colą to profanacja – tłumaczy Łukasz Sosiński. - Do takiej whisky można dodać wyłącznie odrobinę wody- dodaje.

Podczas degustacji SMWS uczestnicy – przeciętnie jest ich 20 - mają okazję skosztować od 3 do 5 „drams" czyli, po szkocku, szklaneczek whisky.

- Butelki dobierane są tak, aby pokazać jak największą różnorodność i bogactwo tego trunku, często bywają to whisky nagradzane lub wyróżnione w różnych międzynarodowych konkursach. Podobnie jak przy degustacji wykwintnych serów, szklaneczki whisky pije się według ściśle określonej kolejności. Chodzi o to, aby poszczególne „drams" rozwijały doznania smakowe i zapachowe uczestników, a nie je gasiły – mówi Artur Cieśluk, sales leader SMWS. - Taki klucz picia ustala prowadzący degustację znający dokładnie specyfikę każdej whisky – dodaje.

Niekiedy degustacji whisky towarzyszą kulinarne zabawy, czyli łącznie whisky i potraw, a także spotkania z ekspertem czy koneserem whisky. Ostatnio gościem SMWS była Georgie Bell. Posiada ona m.in. certyfikat  drugiego stopnia znajomości win i alkoholi WSET 2 (Wine Spirit Education Trust). Za swoje osiągnięcia nagrodzona została przez Worshipful Company of Distillers (Rada Zrzeszająca Gorzelnie). Znalazła się także w czołówce brytyjskich barmanów 2009 roku w konkursie organizowanym przez „Class Magazine".

Nalewki też ważne

Polska jest także ważnym punktem na mapie producentów. Kilka dni temu nasz kraj, po raz kolejny, odwiedził Frederick "Fred" Brooker Noe III, potomek Jima Beama, twórcy marki bourobona Jim Beam.

- Polska jest bardzo ważna dla Jim Beama ponieważ jesteśmy jednym z szybciej rosnących rynków bourobona. Z tego powodu też marka wprowadziła w tym roku aż trzy nowe warianty: Jim Beam Honey, Red Stag oraz napój RTD Jim Beam Whit & cola – mówi Magdalena Kotuła z firmy CEDC, która  oferuje w Polsce markę Jim Beam.

Tymczasem Polacy chcą uczyć się nie tylko, jak pije się whisky. Pick and Taste w swojej ofercie ma także między innymi degustacje win, cygar oraz trunków polskich, czyli m.in. miodów czy nalewek. O tych ostatnich chcą wiedzieć nie tylko obcokrajowcy, ale także Polacy.

- Większość z nas zna kogoś kto przyrządza w domu nalewki lub robi to samodzielnie, jest to więc trunek budzący duże zainteresowanie - wyjaśnia Łukasz Sosiński.

Aneta Jóźwicka: Panuje w Polsce mit, że Polacy piją bardzo dużo

- Branża eventowa narzeka, że odczuwa skutki kryzysu. My jesteśmy zadowoleni z naszych wyników – mówi „Rz" Łukasz Sosiński współwłaściciel firmy Pick and Taste, która od ośmiu lat prowadzi szkolenia i degustacje, głównie poświęcone whisky.

Rocznie organizuje ich  140 -180. Najdroższe kosztują niemal 30 tys. złotych. Bywa, że cena jednej butelki whisky użytej w pokazie przekracza 7 tys. złotych.

Pozostało 93% artykułu
Biznes
Eksport polskiego uzbrojenia ma być prostszy
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Czy Polacy przestają przejmować się klimatem?
Biznes
Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje, dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Biznes
Znamy najlepszych marketerów 2024! Lista laureatów konkursu Dyrektor Marketingu Roku 2024!