Wydatki na kolie w 2013 r.

Już teraz wiadomo, że założonej kwoty nie uda się wydać. I nie będzie to pierwszy rok, w którym kolejarze nie zdołają zrealizować swoich wcześniejszych prognoz.

W 2011 r. rząd zamierzał wydać na budowę nowych torów ok. 5 miliardów złotych, wydał 3,8 miliarda złotych, czyli o niemal 800 milionów złotych więcej niż w roku 2010, kiedy inwestycje kolejowe zamknęły się kwotą 2,8 miliarda złotych. Także wówczas prognozy były znacznie wyższe.

Do tej pory najwięcej na inwestycje w nowe tory wydano właśnie w 2011 r. Nakłady wyniosły wtedy 3,8 miliarda złotych.

Efekty unowocześniania

Jak wyjaśnia Maciej Dutkiewicz, rzecznik spółki PKP Polskie Linie Kolejowe (PKP PLK), która odpowiada za remonty i modernizację polskich torów, w 2012 r. zmodernizowano ok. 700 kilometrów torów, zabudowano ok. 400 rozjazdów, wydatki objęły również 300 obiektów inżynieryjnych, czyli wiaduktów, przepustów, tuneli i peronów. W 2011 r. PKP Polskie Linie Kolejowe wyremontowały ok. 500 kilometrów torów za niemal 3,6 miliarda złotych.

Dla porównania w 2010 r. PKP PLK informowały o zakończeniu modernizacji i ulepszeń ok. 445 kilometrów torów.

Sławomir Nowak, minister transportu, budownictwa i gospodarki morskiej, w czasie podsumowania dokonań na kolei w ubiegłym roku wymienił między innymi naprawę 609 wagonów i 85 lokomotyw oraz przebudowę 29 dworców.

– Na bieżący rok zaplanowano wykonanie prac przygotowawczych dla ok. 1600 kilometrów linii kolejowych i przeprowadzenie robót budowlanych obejmujących budowę, modernizację i rewitalizację ok. 1,5 tys. kilometrów linii – mówi Maciej Dutkiewicz.

W ciągu najbliższych trzech lat, czyli do 2015 r.,  PKP Polskie Linie Kolejowe mają wydać na swoje inwestycje przeszło 26,6 miliarda złotych.

– Jesteśmy zadowoleni zwłaszcza z postępów pierwszych prac rewitalizacyjnych, które mają być sfinansowane z dotacji unijnych. Na linii Toruń–Bydgoszcz zrewitalizowano od października niecałe 20 kilometrów toru z ok. 90 kilometrów, które mają być przedmiotem wszystkich zaplanowanych prac – mówi Maciej Dutkiewicz.

W tym roku prace mają się już zakończyć na 180-kilometrowym odcinku torów z Warszawy do Działdowa, a na trasie do Gdyni – na liczącym ok. 30 kilometrów odcinku tczewskim na tej trasie.

Jak wymienia rzecznik PKP PLK, w tym roku gotowe będą inwestycje o znaczeniu regionalnym – na przykład linia Olsztyn–Szymany czy projekt Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej.

Zostanie również wykonana zasadnicza część prac na liniach z Redy do Helu oraz z Gdyni do Kościerzyny, choć tu zgodnie z umowami projekty wkraczają jeszcze w początek roku 2014.

Tabor na nowy rok

W ciągu najbliższych trzech lat pasażerskie spółki kolejowe wydadzą na nowy tabor ok. 5 miliardów złotych.

PKP Intercity planuje inwestycje na poziomie ok. 4 miliardów złotych, z czego 50 proc. to unijne dofinansowanie. W planach ma między innymi zakup 25 wagonów, 20 pociągów elektrycznych (które będą jeździć na trasach Warszawa–Bydgoszcz, Olsztyn–Kraków, Gdynia–Katowice przez Łódź oraz Kraków–Szczecin przez Łódź i Poznań), modernizację 300 wagonów czy zakup 30 lokomotyw.

Na liście zakupów państwowego przewoźnika wciąż znajdują się szybkie pociągi Pendolino.

Przewozy Regionalne starają się z kolei o unijne wsparcie swoich inwestycji taborowych o wartości ok. 300 milionów złotych. Jak mówi Małgorzata Kuczewska-Łaska, prezes Przewozów Regionalnych, spółka zabiega o umieszczenie ich na liście projektów podstawowych finansowanych z programu „Infrastruktura i środowisko", czym Ministerstwo Transportu wyraziło wstępne zainteresowanie.

Chodzi o modernizację 57 wagonów i 11 lokomotyw elektrycznych za 170 milionów złotych oraz modernizację punktów utrzymania taboru za blisko 130 milionów złotych.

– W tym roku ok. 40–50 proc. przewozów spółki ma być realizowanych nowym lub zmodernizowanym taborem – mówi Małgorzata Kuczewska-Łaska.

Nowe spółki na polskich torach

Rok 2013 może przynieść powstanie co najmniej dwóch nowych spółek kolejowych do obsługi regionalnych połączeń.

Powstać mają Koleje Małopolskie oraz spółka regionu zachodniopomorskiego, która ma kursować między lotniskiem a Szczecinem. Obie firmy jednak wjadą na tory zapewne najwcześniej w roku 2014.

Natomiast władze Małopolski po pierwszym niepowodzeniu z podpisaniem umowy z wybranym podmiotem starają się wybrać firmę, która przygotuje im studium wykonalności przedsięwzięcia.

Podyskutuj z nami na Facebooku (www.fa­ce­bo­ok.com/eko­no­mia). Czy w 2013 r. kolejarzom uda się zrealizować plany inwestycyjne?