Armia planuje przeciwrakietowe inwestycje

Polskie wojsko rusza z największą inwestycją w tej dekadzie.

Publikacja: 05.07.2013 00:03

Przemysł zbrojeniowy na czele z Polskim Holdingiem Obronnym powinien wykorzystać budowę antyrakietow

Przemysł zbrojeniowy na czele z Polskim Holdingiem Obronnym powinien wykorzystać budowę antyrakietowej tarczy do pozyskania nowych technologii – przekonywali goście Śniadania z „Rz” podczas dyskusji w warszawskiej restauracji Amber Room

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski Krzysztof Skłodowski

Na kontrakty warte co najmniej 14 mld zł pieniądze gwarantuje specjalna ustawa przeforsowana przez prezydenta Bronisława Komorowskiego.

 

Wielkie wojskowe modernizacyjne zakupy, na które państwo w ciągu najbliższej dekady przeznaczy 139 mld zł, oprócz przezbrojenia armii mają ściągnąć do Polski technologiczne inwestycje.

Uzasadnione wydatki

Gen. Stanisław Koziej, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, jeden z uczestników debaty rakietowej „Rz" zorganizowanej w ramach cyklu „Śniadanie z Rzeczpospolitą", pt. Broń dla Polski, przekonywał, że ogromny wysiłek państwa  związany z budową tarczy antyrakietowej  jest uzasadniony. – Dziś kraj położony na wschodniej rubieży  NATO i  armia  pozbawione są skutecznej osłony przed potencjalnym rakietowym atakiem, a to stawia pod znakiem zapytania sens innych wojskowych wydatków modernizacyjnych. W obliczu konfliktu wojsko byłoby bezbronne, bo rakietowy oręż – jak uczy historia najnowszych  kryzysów –  to dziś podstawowy czynnik uderzeniowy w zbrojnych starciach – przekonywał Koziej. – Coraz częściej też już sama groźba użycia kierowanych pocisków  wykorzystywana jest  w międzynarodowych relacjach  jako skuteczny element nacisku czy  szantażu, aby wymusić  polityczne ustępstwa – dodał szef BBN.

Jakich więc antyrakietowych systemów potrzebujemy i czy  polski przemysł, który nie dysponuje odpowiednimi technologiami – nie produkuje przecież nowoczesnych pocisków średniego i krótkiego zasięgu – ma szansę na udział  w budowie antyrakietowej tarczy? – pytał Andrzej Talaga, redaktor naczelny media roomu w Gremi Media (wydawca „Rz").

– Armia jest zainteresowana  najlepszą  i najskuteczniejszą bronią, która jest lub będzie dostępna na rynku. Rakietowe systemy średniego zasięgu „Wisła" powinny mieć zdolność  zwalczania wrogich rakiet taktycznych, a nawet pocisków balistycznych w końcowej fazie lotu – stwierdził gen. Waldemar Skrzypczak, wiceminister obrony narodowej. – Zestawy krótkiego zasięgu „Narew" chroniłyby strategiczne obiekty w kraju i zgrupowania wojsk. Z czasem antyrakietowy parasol byłby rozciągnięty nie tylko na krytyczne strefy czy punktowe obiekty – ale na całe terytorium – dodał Skrzypczak. Jest on przekonany, iż nawet w sytuacji wymuszonych cięć w wydatkach obronnych program osłony przeciwlotniczej, od którego zależy zdolność przetrwania wojsk na polu walki i zapewnienie im swobody manewru, pozostanie nienaruszony.

Dodatkowo inwestycje chroni też ustawowa kotwica utrzymująca nakłady na cele obronne na poziomie 1,95 proc PKB.

– Od roku prowadzimy analizy międzynarodowego rynku systemów rakietowych. Podejmiemy współpracę  z  tymi zagranicznymi dostawcami, którzy zaoferują broń spełniająca wymagania wojska i NATO, a krajowej zbrojeniówce – technologie i przekazanie kompetencji do serwisowania, obsługi i rozwoju  obronnych systemów – podkreślał  wiceminister.

Znacząca rola przemysłu

Armia chciałaby powierzyć Polskiemu Holdingowi Obronnemu zadanie integracji   poszczególnych elementów nowego uzbrojenia i sprzętu: rakiet, rozpoznania i radiolokacji, łączności, dowodzenia. – Mamy jedynie obawy, czy PHO poradzi sobie z zarządzaniem tak dużym projektem i  koordynacją gigantycznego przedsięwzięcia. Gdyby polski przemysł zawiódł, MON pod presją czasu byłoby zmuszone kupić i sprowadzić z zagranicy kompletny system. Tego nie chcemy – podkreślał gen. Skrzypczak.

Krzysztof Krystowski, prezes Polskiego Holdingu Obronnego, zapewnia, że z determinacją wprowadza w największej krajowej korporacji obronnej niezbędne zmiany i już od dawna przygotowuje się do roli integratora rakietowej inwestycji. Polski przemysł nie produkuje  jednak  nowoczesnych pocisków o odpowiednich możliwościach i  zasięgu, dlatego potrzebuje zagranicznych partnerów. – Zwróciliśmy się już w zeszłym roku do czołowych koncernów rakietowych z pytaniem, jaka część produkcyjnego i biznesowego tortu przypadłaby w ich ofercie – polskiej zbrojeniówce. Najdalej idące propozycje koncernów  obiecują nawet połowę zleceń wynikających z potencjalnych kontraktów w Polsce skierować do rodzimych firm  – ujawnił prezes Krystowski.

W tym najkorzystniejszym dla PHO wariancie, w dziesięcioletniej perspektywie, można  byłoby liczyć nawet na 7 tys. nowych miejsc pracy. Prezes PHO zapewnia, że holding zdaje sobie jednak sprawę, iż  kwestią nadrzędną w całym biznesie są cele obronne, czyli poprawa bezpieczeństwa kraju i to w jak najkrótszym czasie – dlatego wojsko i przemysł w relacjach z zagranicznymi partnerami skazani są na szukanie optymalnych, kompromisowych rozwiązań. – My w pełni dostosujemy się do wojskowych oczekiwań i wymagań – podkreśla szef zbrojeniowego holdingu. Pod egidą PHO już działa polskie konsorcjum przemysłowe skoncentrowane na rakietowym projekcie.

Dialog trwa

MON także od miesięcy analizuje rynek i właśnie zaprosiło czołowych zachodnich producentów przeciwlotniczych systemów do dialogu technicznego. – W tym roku  rządowi decydenci otrzymają rekomendacje wojska. Jak w każdym przypadku dotyczącym strategicznego uzbrojenia i w sprawie wyboru dostawcy rakiet zapadną decyzje polityczne. To dla nas oczywiste – mówi gen. Skrzypczak.

W opinii senatora Andrzeja Owczarka p.o. szefa Senackiej Komisji Obrony Narodowej (PO) dyktatu polityki tym razem nie należy się spodziewać. – Inną mieliśmy sytuację, gdy wybieraliśmy dziesięć lat temu dostawcę samolotów wielozadaniowych i, wskazując F -16, umacnialiśmy nasze sojusznicze relacje z USA. Tym razem okoliczności są bardziej komfortowe. Sprzyjają skupieniu się na argumentach technicznych i merytorycznych. Oczywiście nowy system musi być sprawdzony i kompatybilny z NATO – podkreślał senator Owczarek.

Polski Holding Obronny jest otwarty na współpracę z każdym zagranicznym partnerem, którego wskaże wojskowy klient – deklaruje prezes Krystowski. Jeszcze kilka lat temu poprzednik PHO – Bumar – sygnalizował  zamiar współpracy z europejskim Domem Rakietowym MBDA oferującym rakiety Mica i Aster-30. – Te ustalenia nie są dla obecnego PHO wiążące – zapewnia szef holdingu. Prezes Krystowski największy problem widzi w krótkich terminach  budowy tarczy. Armia oczekuje, że już w 2017 r. rozpoczną się  próby pierwszych elementów systemu. To wyzwanie, które może ograniczyć możliwość opracowania i wdrożenia własnych technologii.

Hubert Królikowski, dyrektor Departamentu Programów Offsetowych w Ministerstwie Gospodarki, przekonuje, że warto ponieść nawet wyższe koszty wprowadzania nowych rozwiązań i zaryzykować opóźnienie antyrakietowego programu, aby zyskać innowacyjne patenty i technologie.

Wtórował mu Sławomir Kułakowski, prezes Polskiej Izby Producentów na rzecz Obronności Kraju. – Nie wolno zmarnować szansy, którą inwestycje w tarczę dają właśnie teraz całemu przemysłowemu sektorowi obronnemu – mówił Kułakowski. – Dziś startujemy, ale musimy pamiętać, że system, który wejdzie do służby za cztery–pięć lat,  będzie musiał być wciąż nowoczesny i skuteczny – dodał.

Na kontrakty warte co najmniej 14 mld zł pieniądze gwarantuje specjalna ustawa przeforsowana przez prezydenta Bronisława Komorowskiego.

Wielkie wojskowe modernizacyjne zakupy, na które państwo w ciągu najbliższej dekady przeznaczy 139 mld zł, oprócz przezbrojenia armii mają ściągnąć do Polski technologiczne inwestycje.

Pozostało 96% artykułu
Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca