Reklama

Rusza kampania Stop nielegalnemu alkoholowi

1 sierpnia 2013 r. ruszyła kampania społeczna Związku Pracodawców Polskiego Przemysłu Spirytusowego pod hasłem "Stop nielegalnemu alkoholowi". Prowadzona jest w północnej i południowo-wschodniej Polsce, gdzie skala problemu jest największa.

Publikacja: 01.08.2013 14:11

Rusza kampania Stop nielegalnemu alkoholowi

Foto: Fotorzepa, Michał Walczak

- Mimo, że skala zjawiska związanego z konsumpcją skażonego alkoholu w ciągu ostatnich 10 lat zmalała, to statystyki, wciąż są alarmujące. Szara strefa będzie istniała dopóki nie zniknie popyt na nielegalny alkohol. Dlatego kluczem do sukcesu jest edukacja i uświadomienie konsumentom, że nie warto ryzykować zdrowia – mówi Leszek Wiwała, Prezes ZP PPS. - Mamy nadzieję, że nasza kampania spełni taką rolę, a z mediów znikną doniesienia o tragediach spowodowanych przez alkohol nieznanego pochodzenia - dodaje.

Patronat honorowy nad kampanią objęli: Marszałek Województwa Podkarpackiego – Władysław Ortyl, Urząd Wojewódzki w Szczecinie, Zarząd Województwa Zachodniopomorskiego, Miasto Szczecin i Miasto Koszalin oraz Polskie Towarzystwo Toksykologicznego. Kampania jest prowadzona we współpracy ze Służbą Celną.

Od bazaru po melinę

Celem kampanii jest podniesienie świadomości Polaków na  temat negatywnych skutków zdrowotnych, jakie powoduje konsumpcja nielegalnego alkoholu – od utraty wzroku poprzez śmierć. ZP PPS poprzez swoją akcję przestrzega przed kupowaniem alkoholu z tak zwanych „pewnych" źródeł, który często okazuje się odkażonym spirytusem przemysłowym.

Nielegalny alkohol jest dostępny w całej Polsce, a głównymi miejscami dystrybucji są bazary, targowiska i meliny. Najwięcej sprzedaje się w południowo-wschodniej i północnej części kraju. Różnica pomiędzy rejestrowaną sprzedażą napojów spirytusowych, a deklaracjami konsumenckimi jest najbardziej zauważalna w województwach świętokrzyskim, podkarpackim i małopolskim, gdzie w skali kraju sprzedaje się ok. 12 proc. napojów spirytusowych, a spożycie deklaruje się na poziomie powyżej 20 proc.

Na drugim miejscu pod względem  rozbieżności znajdują się województwa pomorskie, zachodniopomorskie i kujawsko – pomorskie. Tam sprzedaż napojów spirytusowych w skali kraju stanowi 12 proc., a spożycie wynosi ok. 18 procent. W pozostałych regionach Polski skala problemu jest znacznie mniejsza. O popularności nielegalnych trunków decyduje ich niska cena oraz nieświadomość konsumentów. Trudna sytuacja gospodarcza może dodatkowo sprzyjać rozwojowi szarej strefy.

Reklama
Reklama

Odkażanka jak trucizna

Jak podaje ZP PPS istnieje niemal 70 proc. pewności, że kupując nielegalny alkohol można trafić na tak zwaną odkażankę. Jest to alkohol wytwarzany z przemysłowego spirytusu wykorzystywanego do produkcji płynu do spryskiwaczy czy podpałki do grilla. Butelka „odkażanki" zawiera silnie trujące substancje chemiczne. Wyższe alkohole, aldehydy, pozostałości skażalników (np. izopropanol), rakotwórczy chloroform, trujący glikol i wreszcie najgroźniejszy składnik – metanol. Wymienione substancje z domieszką przykładowo wody z basenu przeciwpożarowego lub deszczówki z przydrożnych stawów stanowią mieszankę śmiertelną, lub „w większej dozie szczęścia", powodującą trwałą ślepotę. Rocznie z powodu zatrucia skażonym alkoholem w Polsce do szpitali trafia blisko 500 pacjentów.

- Zagrożeniem dla życia może być niewielka dawka alkoholu nieznanego pochodzenia. Czasem zaledwie 30 ml metanolu – równowartość dużego kieliszka, powoduje zgon. Wzrok może natomiast uszkodzić zaledwie połowa tej dawki. Problem związany z konsumpcją nielegalnego alkoholu spowodowany jest niemożnością odróżnienia trunku spożywczego od tego zawierającego metanol. W przypadku wypicia metanolu objawy wzbudzające niepokój pojawiają się niestety bardzo późno, bo po upływie doby. Występują w postaci zaburzeń widzenia i braku samoistnej poprawy stanu zdrowia – komentuje dr hab. Mirosław Szutowski, kierownik Zakładu Toksykologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, członek Zarządu Polskiego Towarzystwa Toksykologicznego.

- Mimo, że skala zjawiska związanego z konsumpcją skażonego alkoholu w ciągu ostatnich 10 lat zmalała, to statystyki, wciąż są alarmujące. Szara strefa będzie istniała dopóki nie zniknie popyt na nielegalny alkohol. Dlatego kluczem do sukcesu jest edukacja i uświadomienie konsumentom, że nie warto ryzykować zdrowia – mówi Leszek Wiwała, Prezes ZP PPS. - Mamy nadzieję, że nasza kampania spełni taką rolę, a z mediów znikną doniesienia o tragediach spowodowanych przez alkohol nieznanego pochodzenia - dodaje.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Reklama
Biznes
Minister cyfryzacji: Prezydent Polski wyłącza Ukrainie satelitarny internet
Biznes
Nierealne żądania Kremla, podatkowa batalia i kłopoty niemieckiej gospodarki
Biznes
Fundusz z grupy BGK inwestuje w spółkę produkującą satelity
Biznes
Akcje za dotacje. Rząd Donalda Trumpa przejmuje udziały w Intelu
Biznes
Morze Kaspijskie wysycha. Jesiotry wymierają, porty trzeba pogłębiać
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama