Polacy oszaleli na punkcie smartfonów, stale wzrasta ich sprzedaż. To kwestia mody czy uzależnienia od napływu informacji?
Leszek Mellibruda: Dzisiaj niemalże z każdym możemy porozumieć się za pomocą telefonu komórkowego. Przez to nasza mentalność i wzorce komunikacyjne uległy i dalej ulegają coraz głębszym przemianom. Telefon w swoim założeniu miał służyć do komunikowania się. Ale to się zmieniło. Z tego powodu bardzo wiele osób nie wyobraża sobie życia bez komórki.
Ale już nie tylko dlatego, że muszą dzwonić?
90 proc. ludzi, którzy korzystają z telefonów, przyznaje, że robi zdjęcia aparatem. Do tego dochodzi jeszcze możliwość słuchania muzyki, kręcenia filmów. Telefon służący wielu czynnościom stał się nie tylko narzędziem, ale sposobem na kontakt ze światem, nie tylko z pojedynczymi osobami.
Jakie są tego konsekwencje?