Zakończenie 2013 r. przyniosło dalszą poprawę kondycji sektora przedsiębiorstw – informuje Narodowy Bank Polski. Przebadał on 1338 firm. W większości były to duże podmioty.
Wskaźnik bieżącej oceny sytuacji ekonomicznej firm wzrósł w IV kw. 2013 r. do 49,1 pkt z 46 pkt w III kw. i był najwyższy od września 2012 r. – Wyniki badania oceniam bardzo pozytywnie, ale skala ożywienia gospodarczego pozostaje niewielka. Wiele przedsiębiorstw, zwłaszcza mniejszych, wciąż boryka się z problemami i oczekuje poprawy najwcześniej pod koniec roku – mówi Katarzyna Puchalska z Instytutu Ekonomicznego NBP.
Wiatr w żagle łapie budownictwo, co jest dobrą wiadomością po wielu miesiącach zapaści w tym sektorze. Wyraźną poprawę sygnalizują też firmy handlowe. Pogorszyły się natomiast nastroje w usługach. – Chodzi o mniejsze firmy, działające głównie na rynku krajowym. Ich kondycja mocno zależy od poziomu konsumpcji gospodarstw, a tu nie widzimy jeszcze wyraźnego ożywienia, głównie dlatego, że rynek pracy nadal jest ospały – mówi Puchalska.
Z badań NBP wynika, że więcej firm planuje zatrudniać pracowników, niż ich zwalniać. Wzrost zatrudnienia spodziewany jest w handlu, w przemyśle przetwórczym oraz u eksporterów. Choć nastroje w sektorze przedsiębiorstw się poprawiają, nie przekłada się to na podwyżki płac. Wzrósł co prawda odsetek firm, które zamierzają podnieść płace, ale średni poziom planowanych podwyżek jest najniższy od 2005 r. Może to wynikać z braku nacisków ze strony pracowników. – Widmo kryzysu wciąż nad nami krąży, dlatego nie znajdujemy w sobie na tyle dużej pewności, aby poprosić o podwyżkę. Rynek pracy wciąż jest rynkiem pracodawcy i zmiany następują bardzo powoli – mówi Puchalska.
Badania NBP potwierdzają, że najlepiej radzą sobie firmy eksportowe, które coraz chętniej zdobywają nowe rynki. Ponad 40 proc. przedsiębiorstw przyznaje, że w ciągu ostatnich dwóch lat zwiększyło liczbę rynków, na których sprzedają swoje produkty. Połowa z nich zdobyła więcej niż jeden rynek. To właśnie firmy wysyłające swoje towary za granicę mają najbardziej ambitne plany, jeśli chodzi o inwestycje. Zwiększenie inwestycji w tym roku planuje 40 proc. eksporterów, i tylko 27,5 proc. spółek skupiających się na imporcie – wynika z badania Homo Homini przeprowadzonego wśród ponad 200 przedsiębiorstw na zlecenie firmy Akcenta, obsługującej transakcje walutowe przedsiębiorstw. Eksporterzy są też bardziej chętni, aby zatrudniać nowych pracowników.