Strategia surowcowa dla naszego kraju jest niezbędna, jednak nie powinna być przygotowywana w pośpiechu. Sukces jej powstania zależy nie tylko od nastawienia polityków i urzędników, ale również od zmiany mentalności społeczeństwa – to główne wnioski debaty ekspertów zaproszonych przez „Rz".
Surowce strategiczne to głównie te energetyczne – gaz, ropa naftowa i węgiel. Polska ma bogate złoża węgla kamiennego i brunatnego, zapewniające pokrycie większości zapotrzebowania. W przypadku gazu i ropy jesteśmy mocno uzależnieni od importu.
Według naszych rozmówców strategia surowcowa powinna poruszać nie tylko kwestię zabezpieczenia pozyskiwania i dywersyfikacji dostaw surowców energetycznych, ale także koncentrować się na optymalnym zagospodarowaniu innych bogactw naturalnych, które nasz kraj posiada.
Prace w toku
Polska nie ma strategii surowcowej, jej zręby są dopiero opracowywane.
– A przecież mamy tradycje – podkreślił prof. Marek Nieć, przewodniczący prezydium Instytutu Gospodarki Surowcami Mineralnymi i Energią PAN. – Zarówno przed II wojną światową, jak i po niej Polska miała strategie surowcowe i je realizowała – na podstawie różnych przesłanek. Ta przedwojenna była nastawiona na wzmocnienie potencjału zbrojeniowego – vide poszukiwania rud żelaza, powojenna zaś miała związek z uprzemysłowieniem kraju – to wtedy odkryto m.in. złoża miedzi i siarki. Niestety po przełomie w 1989 r. całkowicie odstąpiono od takiego myślenia – dodał.