Adam woźniak
Problemy z realizacją inwestycji drogowych ograniczają wzrost gospodarczy Polski – ostrzega firma doradcza EY. Z jej raportu wynika, że branża budowy dróg znalazła się w głębokim dołku i wywiera negatywny wpływ na całą gospodarkę.
Choć autostrady i drogi ekspresowe wydłużyły się w ciągu ostatnich dwóch lat o blisko tysiąc kilometrów, od początku 2012 roku do końca trzeciego kwartału 2013 roku (tj. do końca badań) produkcja budowlana w infrastrukturze spadła o prawie 39 proc. Spora część firm ledwie zipie: rentowność sektora w 2012 roku zmalała do -1,6 proc. z 1,6 proc. rok wcześniej, a w roku ubiegłym ten spadek prawdopodobnie jeszcze się pogłębił.
Setki upadłości
Budownictwo infrastrukturalne stanowi ok. jednej czwartej całego rynku budowlanego w Polsce, ale pociąga za sobą w dół pozostałą część sektora. W 2012 roku upadłość ogłosiło 218 firm budowlanych. W roku ubiegłym splajtowało 213 firm.
– Blisko połowa z nich albo pracowała przy budowie dróg, albo była z takimi pracami powiązana – mówi prezes PZPB Jan Styliński. Jego zdaniem kondycja budownictwa w infrastrukturze stała się kulą u nogi całej branży budowlanej i może wytłumić zaczynający się właśnie wzrost inwestycji w budownictwie prywatnym, a także osłabić eksport usług budowlanych.