Program Orka: rusza polowanie na okręty podwodne

MON i Sztab Generalny zakończyły analizy rynkowe i konsultacje w sprawie programu operacyjnego Orka czyli uzbrojenia marynarki w okręty podwodne. To najdroższy, wart co najmniej 7,5 mld zł projekt modernizacji sił morskich.

Publikacja: 17.02.2014 17:30

Scorpene produkowany przez DCNS

Scorpene produkowany przez DCNS

Foto: materiały prasowe

W styczniu tego roku swój udział w poprzedzającym przetarg na okręty, dialogu technicznym, zgłosiło aż ośmiu graczy.  Eksperci resortu i marynarki  będą teraz ustalać warunki realizacji  programu, uwzględniające m.in. udział w przedsięwzięciu, polskiego przemysłu z  francuską grupą stoczniową Direction des Constructions Navales Services - DCNS ( oferuje okręty scorpene), która połączyła siły z  Europejskim Domem Rakietowym MBDA  i polską Stocznią remontową Nauta  z Gdyni. Konkurentem Francuzów  będzie hiszpański koncern Navantia z Kartageny ( okręt S-80A). Do gry wchodzą oczywiście stocznie niemieckiej grupy  ThyssenKrupp Marine Systems ( proponuj okręty  U 214 lub U 212A)  z siedzibą w Kilonii,  Udział w polskim dialogu technicznym  konsorcjum  stoczni Kockums AB z Karlskrony zapowiedziała też szwedzka  Agencja Eksportu Technologii Obronnych i Bezpieczeństwa (oferuje okręt typu A26).

Scalp i inne pociski

Do negocjacji zgłosili się też poddostawcy systemów okrętowych, elektroniki i uzbrojenia:  m. in. norweski producent przeciwokrętowych rakiet Kongsberg Defence&Aerospace, Thales Polska,  Saab Technologies Poland  czy warszawska spółka Kenbit, zatrudniająca specjalistów  wywodzących się z Ośrodka  Uzbrojenia i Elektroniki gdyńskiej Stoczni Marynarki Wojennej ( spółka w  upadłości).

Na razie jedynie  Francuzi sygnalizują  (dzięki obecności MBDA w grupie)  gotowość uzbrojenia okrętów  w pocisk  przeciwokrętowy  SM39 Exocet a także rakiety manewrujące  Missile de Croisiere  Naval ( MdCN).  Jak ujawnił  podczas niedawnej, krakowskiej konferencji przemysłowej państw Trójkąta Weimarskiego Didier Philippe, wiceprezes ds. sprzedaży i rozwoju biznesu koncernu rakietowego MBDA, firma pracuje nad morską wersją  manewrującej  rakiety Scalp dalekiego zasięgu, która w przyszłości mogłaby zostać  klasycznym orężem odstraszania, instalowanym na podwodnych jednostkach.

Francuzi kuszą współpracą

Program Orka zaplanowany na najbliższą dekadę  zakłada zamówienie trzech nowoczesnych, podwodnych jednostek, o wyporności ok. 2 tys. ton, czyli średnich, z klasycznym napędem, torpedami i pociskami przeciwokrętowymi w arsenale. Pierwszy z okrętów  powinien dołączyć do floty już w 2019 roku, co  ze względu na skalę przedsięwzięcia  wydaje się mało realistyczne.

Patrick Boissier, prezes DCNS, także  obecny na konferencji krajów Weimaru w Krakowie zachęcał do łączenia sił i budowania sieci przemysłowych partnerów w Europie. Chwalił Polaków:  w krajach NATO spadają nakłady na cele obronne, ale nie w Polsce.  - Stajecie się siłą napędową, lokomotywą sektora obronnego w UE – komplementował.  Zapewniał, że  DCNS idzie do Polski nie po rynki zbytu ale żeby szukać partnerów.

- W obliczu coraz silniejszej konkurencji, zwłaszcza przemysłu stoczniowego z Azji Południowo- Wschodniej i Chin, jest sens koncentrować w Europie kompetencje związane z najcenniejszymi  technologiami, w tym  budową okrętów podwodnych – przekonywał w Krakowie prezes Boissier.

Jak uzbroić podwodnego łowcę

Na razie nie wiadomo jednak kiedy Ministerstwo Obrony Narodowej ogłosi konkurs dla dostawców podwodnego oręża:  według wstępnych planów może to być koniec przyszłego roku.

Plan pozyskania morskiej broni uderzeniowej potwierdzał w zeszłym roku premier. Wojskowi zdają sobie sprawę, że zakupy najdroższego, strategicznego uzbrojenia będą zależały od decyzji politycznych. Przy napiętym budżecie coraz większego znaczenia, nawet we wstępnych negocjacjach z potencjalnymi dostawcami, nabiera argument finansowy. Admirałowie muszą rozstrzygnąć, czy stać nas na  najdroższe, klasyczne superokręty za 3 mld zł od sztuki, które pochłoną cały modernizacyjny budżet Marynarki Wojennej, czy wybrać  oszczędniejszy wariant.

Militarni eksperci zauważają, że przedstawiciele rządu  nie akcentują  już od pewnego czasu,  iż okręty  mają  być istotnym elementem systemu odstraszania,  czyli przenosić w swoich arsenałach dalekosiężne  pociski manewrujące, zdolne niszczyć strategiczne cele na lądzie.- W naszych warunkach tylko taki oręż rakietowy uzasadniałby sens wielomiliardowych wydatków na broń podwodną – twierdzi Maksymilian Dura, b. oficer marynarki, ekspert „Nowej Techniki Wojskowej".

W styczniu tego roku swój udział w poprzedzającym przetarg na okręty, dialogu technicznym, zgłosiło aż ośmiu graczy.  Eksperci resortu i marynarki  będą teraz ustalać warunki realizacji  programu, uwzględniające m.in. udział w przedsięwzięciu, polskiego przemysłu z  francuską grupą stoczniową Direction des Constructions Navales Services - DCNS ( oferuje okręty scorpene), która połączyła siły z  Europejskim Domem Rakietowym MBDA  i polską Stocznią remontową Nauta  z Gdyni. Konkurentem Francuzów  będzie hiszpański koncern Navantia z Kartageny ( okręt S-80A). Do gry wchodzą oczywiście stocznie niemieckiej grupy  ThyssenKrupp Marine Systems ( proponuj okręty  U 214 lub U 212A)  z siedzibą w Kilonii,  Udział w polskim dialogu technicznym  konsorcjum  stoczni Kockums AB z Karlskrony zapowiedziała też szwedzka  Agencja Eksportu Technologii Obronnych i Bezpieczeństwa (oferuje okręt typu A26).

Biznes
Polska kupiła kolejne nowoczesne bezzałogowce w USA i... sprzedaje bezzałogowce obserwacyjne Malezji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Stare telefony działają cuda! Dołącz do akcji T-Mobile i Szlachetnej Paczki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Polski rynek akcji – optymistyczne prognozy na 2025 rok
Biznes
Eksport polskiego uzbrojenia ma być prostszy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Jak skutecznie chronić rynek Unii Europejskiej