Jedną z najważniejszych jest możliwość modyfikacji zezwolenia. Inwestorzy, którzy wcześniej zobowiązali się do utworzenia określonej liczby miejsc pracy, będą mogli wnioskować o obniżenie limitu zatrudnienia (ale nie więcej niż o 20 proc.) np. z powodu pogorszenia sytuacji gospodarczej i zmniejszenia planowanej produkcji. Nie stracą przy tym – co grozi za niedotrzymanie zobowiązań - otrzymanej pomocy publicznej. Do tej pory mogły tak robić tylko firmy, które weszły do stref 2008 roku, tj. po zmianie zasad dotyczących wydawania zezwoleń. Starszych inwestorów, już działających w strefach, pozbawiono takiej możliwości.  Tymczasem duża ich część odczuła kryzys bardzo boleśnie, jak np. grupa firm koreańskich skupionych wokół koncernu LG, które zainwestowały blisko 3,5 mld zł w produkcje telewizorów oraz komponentów. Chcą zmniejszyć zatrudnienie tylko z powodu kryzysu, ale i postępu technologicznego: produkcja stała się bardziej zautomatyzowana, a przerost zatrudnienia podnosi koszty pracy. Druga ważna zmiana to wprowadzenie wniosku o udzielenie pomocy publicznej. Skraca ona procedurę rozpoczynania inwestycji na gruntach prywatnych. Dziś bowiem od zgłoszenia przez firmę wniosku o objęcie strefą nowej działki do wydania zgody przez Radę Ministrów upływa zbyt wiele czasu. Część firm z tego powodu rezygnuje. Natomiast po zmianie przepisów będzie można rozpocząć inwestycję wcześniej.

Będą jeszcze inne zmiany. Dotyczą m.in. procedury zwrotu pomocy, możliwości cofnięcia zezwolenia na wniosek przedsiębiorcy, nowych zasad przechowywania dokumentacji (firmy będą musiały trzymać dokumenty przez 10 lat, a nie przez 5) czy poszerzenie zakresu działania spółek zarządzających strefami. Zarazem do ich rad nadzorczych zostanie wprowadzony przedstawiciel ministra finansów. Ważne jest także określenie zasad wygaszania zezwolenia. Chodzi o eliminacje przypadków, gdy o wygaszenie zezwolenia starały się firmy, które już zaczęły korzystać z pomocy publicznej. Teraz będą mogły robić jedynie podmioty, które albo nie korzystały ze zwolnienia podatkowego albo w całości zrealizowały warunki zezwolenia.

Szykowane modyfikacje przepisów strefowych to tylko część zmian jakie nastąpią w połowie roku. Od 1 lipca zmienia się dopuszczalna wielkość pomocy publicznej. W większości stref obecny pułap wsparcia zostanie mocno ograniczony. Przykładowo na Śląsku dopuszczalny poziom wsparcia stopnieje z 40 do 25 proc., podobnie w Wielkopolsce i na Dolnym Śląsku. Dotychczasowy poziom pozostanie tylko w województwach położonych na tzw. ścianie wschodniej, gdzie o inwestycje jest trudniej.

Wejdą także przepisy o delokalizacji. Mają uniemożliwić otrzymanie pomocy publicznej na inwestycje tym firmom, które wcześniej zamknęły podobną działalność w innym kraju Unii Europejskiej.

Kto jednak dostanie zezwolenie przed 1 lipca, będzie działał w strefie na dotychczasowych zasadach. Zarówno spółki administrujące strefami jak i eksperci spodziewają się zatem w pierwszej połowie roku wysypu wniosków. Przykładowo strefa katowicka, która na koniec pierwszego kwartału będzie mieć zadeklarowane nakłady na poziomie 800 mln zł., w pierwszym półroczu spodziewa się przebicia wyników z całego roku 2013 (zaplanowano inwestycje za 1,5 mld zł).