Podsumowane bankructwa stanowią liczbę o 11,5 proc. niższą od wyniku I półrocza 2013. Spadek jest tym bardziej widoczny, że baza do porównań sprzed roku była wyjątkowo wysoka. Po I półroczu 2013 roku liczba upadłości rosła o 7 proc.

Stabilizuje się sytuacja w branży budowlanej. Popyt nie jest jeszcze duży, ale można już skuteczniej planować przychody i koszty. Dość stabilne są materiałów budowlanych, a branża czeka na nowe inwestycje infrastrukturalne.

- Spodziewamy się, że sytuacja w branży będzie się poprawiać, choć należy pamiętać, że sektor budowlany zawsze był obciążony bardzo dużym ryzykiem upadłości – informuje Coface.

Coraz lepiej funkcjonuje handel hurtowy. Wiele firm dostosowało poziom kosztów do przychodów i znacząco poprawiło płynność. Ale konkurencja w branży jest duża, marże są niskie, więc kontrola kosztów ma więc znaczenie zasadnicze. Nieco gorzej ma się rynek detaliczny. Wynika to przede wszystkim z bardzo dużej konkurencji ze strony wielkich sieci. Niezależnym sklepom trudno zakupić towar na dobrych warunkach, w związku z tym nie mogą skutecznie konkurować z dużymi sieciami detalicznymi. Te ostatnie dodatkowo wydają bardzo duże sumy na promocję i reklamę. Najgorszy okres ma za sobą przetwórstwo przemysłowe. Stabilizuje się popyt zarówno na artykuły konsumpcyjne jak i dobra inwestycyjne. Rosnąca dynamika wzrostu PKB w Unii Europejskiej również pomaga naszemu eksportowi, który w wielu branżach ma bardzo istotny wpływ na kondycję finansową przedsiębiorstw. W przetwórstwie spożywczym nie widać jeszcze wielkich zmian, ale należy się spodziewać poprawy również w tym sektorze – twierdzą analitycy Coface. Poprawa nastrojów konsumenckich będzie w sposób bezpośredni wpływała na wyniki tych firm. Sytuacja w branży uzależniona jest także od rozwoju zdarzeń na Ukrainie. Szybkie zakończenie konfliktu może zwiększyć możliwości eksportowe producentów żywności.