Po 8 miesiącach Airbus i Boeing zanotowały po ponad 1000 zamówionych samolotów, ale Boeing wypada lepiej w zamówieniach netto i w dostawach. W sierpniu, tradycyjnie spokojnym miesiącu z racji letnich urlopów,  w tym roku po intensywnym salonie w Farnborough, Airbus sprzedał 21 samolotów, co dało mu łącznie 1001 brutto, a Boeing sprzedał 107 i ma na koncie 1004 sztuki.

Po anulowaniu zamówień Airbus ma pakiet 722 maszyn i twierdzi, że z liczby 279 sztuk, jakie musiał wykreślić z portfela zamówionych, część stanowiła zamianę jednego modelu na inny, bo klienci czasem rezygnują ze starszych A320 i wybierają oszczędniejsze A3209neo. W tym roku były 73 takie przypadki, ostatnio zmianę zgłosiła tania Air Asia. Airbus stracił m.in. kontrakt na 70 szerokokadlubowcyh A350, z których zrezygnowała Emirates.

W tym samym okresie klienci Boeinga anulowali kupno 63 samolotów, co dało netto 941 sztuk. Europejczycy twierdzą, że konkurenta czeka to samo, gdy zbliży się termin dostawy pierwszych B737MAX i klienci będą też chcieli odbierać nowsze wersje. Analityków niepokoi jednak spora różnica w liczbie anulowanych zamówień.

Po zamówieniu w sierpniu przez IAG ośmiu A350-900 dla swej filii Iberia pakiet zamówień na ten samolot, mający konkurować z dreamlinerami, zwiększył się do 750. Europejski urząd bezpieczeństwa lotów EASA poinformował, że procedura certyfikacji przebiega planowo i powinien zakończyć się we wrześniu. A350 ma zacząć latać w barwach Qatar Airways pod koniec roku.

Od stycznia do końca sierpnia Airbus dostarczył 389 samolotów, a Boeing — 461 w tym 13 dreamlinerów. W całym roku Europejczycy nie zmienili planów dostaw z 2013 r., ma to być 626 sztuk. Boeing zakłada 715-725.