Koncesje – po trwających kilkanaście miesięcy postępowaniach w Ministerstwie Środowiska – zostały przyznane Kanadyjczykom w styczniu tego roku. Jednak w lipcu szef resortu Maciej Grabowski nakazał ponowne rozpatrzenie wszystkich złożonych wniosków. Oprócz Miedz iCopper działkami interesuje się KGHM. Minister Grabowski zastrzegł, że chodzi wyłącznie o kwestie formalne i powtórne rozpatrzenie sprawy nie oznacza, że to właśnie polski gigant uzyska koncesje.
Kanadyjczycy uważają, że minister postąpił niezgodnie z prawem, i dlatego zaskarżyli jego decyzję. Jak potwierdza rzecznik Ministerstwa Środowiska Paweł Mikusek, procedura ponownego rozpatrywania wniosków jest zawieszona do rozstrzygnięcia sprawy przez sąd.
55 mld dol. taką wartość ma 8 mln ton miedzi. Tyle metalu szacunkowo zawiera złoże Bytom Odrzański.
Po decyzji ministra spółka Miedzi Copper, która od 2010 r. uzyskała kilkanaście koncesji na poszukiwanie złóż miedzi i srebra w Polsce oraz wydała na badania ponad 100 mln zł, postanowiła zamrozić dalsze inwestycje, szacowane do końca 2015 r. na ponad ćwierć miliarda złotych. Kanadyjczycy zrzekli się trzech posiadanych koncesji i wycofali czekające na rozpatrzenie wnioski o przyznanie trzech kolejnych pozwoleń.
Rywalizacja z KGHM dotyczy newralgicznego obszaru – Bytomia Odrzańskiego. Przylega on bowiem do terenów, na których lubiński koncern prowadzi już wydobycie. Złoże zawiera udokumentowane zasoby nadające się do zagospodarowania górniczego. Szacunkowa ilość miedzi to 8 mln ton, a roczna produkcja polskich kopalni KGHM wynosi 420 tys. ton.