Ważą się losy wezwania na akcje Bogdanki

Walne zgromadzenie Lubelskiego Węgla Bogdanka pochyli się w czwartek nad uchwałą, która może zaprzepaścić szanse Enei na przejęcie kontroli nad spółką.

Publikacja: 14.10.2015 21:02

Ważą się losy wezwania na akcje Bogdanki

Foto: Fotorzepa, Piotr Gęsicki

Obrady odbywają się na dzień przed zakończeniem zapisów na sprzedaż akcji Bogdanki w ramach wezwania ogłoszonego przez Eneę. Groźba ograniczenia praw do wykonywania głosów na zgromadzeniu przez nowych akcjonariuszy do 10 proc. to najmocniejszy argument głównych udziałowców Bogdanki – funduszy walczących o lepsze warunki w wezwaniu.

Z naszych informacji wynika, że fundusze oczekują od Enei, by kupiła wszystkie akcje Bogdanki. Wezwanie dotyczy jedynie 64,57 proc. kapitału spółki. Fundusze się obawiają, że dojdzie do redukcji zapisów i pozostaną z niewielkimi pakietami górniczej spółki wchłoniętej do kontrolowanego przez Skarb Państwa koncernu.

67,39 zł oferuje Enea za jedną akcję Bogdanki

Negocjacje między funduszami a Eneą do samego końca były bardzo zacięte. Tym bardziej że energetyczna spółka wielokrotnie zaznaczała, że jest zainteresowana zakupem Bogdanki, ale nie za wszelką cenę. Wyniki tych rozmów zapewne zadecydują o tym, jak potoczą się losy czwartkowego zgromadzenia. Jeśli akcjonariusze zdecydują się przegłosować uchwałę i ograniczyć prawa wykonywania głosów, to można przypuszczać, że Enea będzie starała się zakończyć wezwanie bez rozstrzygnięcia, tłumacząc to nieotrzymaniem od UOKiK zgody na fuzję (Enea sama wniosła o zawieszenie postępowania przez UOKiK do czasu rozstrzygnięcia czwartkowego walnego).

Jeśli zaś akcjonariusze nie poprą uchwały, Enea może się zgodzić na jakiś kompromis. Możliwe jest też ogłoszenie przerwy w obradach, co oznaczałoby, że negocjacje jeszcze się nie skończyły.

Tymczasem za fuzją z Eneą opowiedział się zarówno zarząd Bogdanki, uznając, że oferowana cena odpowiada wartości godziwej spółki, jak i górnicze związki zawodowe.

Obrady odbywają się na dzień przed zakończeniem zapisów na sprzedaż akcji Bogdanki w ramach wezwania ogłoszonego przez Eneę. Groźba ograniczenia praw do wykonywania głosów na zgromadzeniu przez nowych akcjonariuszy do 10 proc. to najmocniejszy argument głównych udziałowców Bogdanki – funduszy walczących o lepsze warunki w wezwaniu.

Z naszych informacji wynika, że fundusze oczekują od Enei, by kupiła wszystkie akcje Bogdanki. Wezwanie dotyczy jedynie 64,57 proc. kapitału spółki. Fundusze się obawiają, że dojdzie do redukcji zapisów i pozostaną z niewielkimi pakietami górniczej spółki wchłoniętej do kontrolowanego przez Skarb Państwa koncernu.

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Biznes
Turcja rezygnuje z rosyjskiej stali. Koncerny oligarchów tracą ważny rynek
Biznes
Polacy przepłacali za komputery Della. Jest kara UOKiK
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Droższe auta spalinowe od stycznia 2025r.
Biznes
Od stycznia podwyżki cen aut benzynowych i diesli, ale elektryki mogą tanieć