Po roku Barbie możliwa stagnacja w kinach

Ponad 50 mln biletów i około 970 mln zł przychodu z ich sprzedaży – to wynik kin w Polsce w 2023 r. Rok 2024 zaczął się z przytupem: film o przygodach pana Kleksa zobaczyło dodatkowe 400 tys. osób. Ale do prognoz zakradł się pesymizm.

Publikacja: 12.01.2024 03:00

Po roku Barbie możliwa stagnacja w kinach

Foto: Adobe Stock

Rok 2023 przyniósł kinom w Polsce i na świecie wzrosty widowni i przychodów ze sprzedaży biletów. Jaki będzie dla nich 2024 r.? Prognozy globalnych ośrodków analitycznych są rozbieżne. Przesuwane na 2025 r. premiery filmów hollywoodzkich skłaniają menedżerów multipleksów w kraju do ostrożności przy budowie założeń.

To był rok wzrostów

Kina w Polsce sprzedały w 2023 r. 50,5 mln biletów – szacuje Helios, sieć multipleksów należąca do Agory. Wynik ten jest lepszy niż w 2022 r. o 16 proc. i o 18 proc. niższy niż w rekordowym 2019 r., ostatnim przed pandemią Covid-19. Część biletów – około 1 mln – to wejściówki na seanse „niefilmowe”: transmisje meczów, oper i przedstawień teatralnych.

Helios dodaje do szacunków także przedpremierową widownię „Akademii pana Kleksa” w reżyserii Macieja Kawulskiego. Przed premierą film zobaczyło 438 tys. osób. Premiera odbyła się w miniony weekend i po niej widownia tego familijnego filmu urosła już do ponad 840 tys. widzów.

Dane Boxoffice.pl oraz United International Pictures, dostęp do których uzyskaliśmy, mówią, że na same kinowe filmy w minionym roku sprzedało się około 48,5 mln biletów za około 920 mln zł.

Boxoffice.pl wykazuje 34,16 mln. Do tego dodać trzeba filmy dystrybuowane przez UIP. – Nasze filmy osiągnęły ponad 14-mln widownię – podaje Urszula Malska, szefowa UIP w Polsce. Jak sprecyzowała, było to 14,21 mln biletów, a z pokazami przedpremierowymi „Kota w Butach” – 14,43 mln. „Kot w Butach. Ostatnie życzenie” to jeden z dwóch hitów kinowych minionego roku, które zobaczyło więcej niż 2 mln widzów. Przygodowa animacja będąca kontynuacją przygód tytułowego bohatera (głosu w wersji oryginalnej użyczył mu Antonio Banderas) przyciągnęła do kin 2,41 mln widzów. Wyprzedziła go tylko „Barbie” (Warner Bros), którą zobaczyło 2,8 mln osób.

W TOP 5 ubiegłorocznych hitów są następnie „Oppenheimer” (UIP, 1,92 mln widzów), „Chłopi” (Next Film, grupa Agory, 1,77 mln) oraz „Avatar: Istota wody” (Disney, 1,62 mln).

Rozbieżne prognozy

PwC, doradcza firma z wielkiej czwórki, przewidywała w raporcie z prognozami dla rynków rozrywki, telekomunikacji i internetu, że 2024 r. będzie lepszy dla polskich kin niż 2023 r. Jej oczekiwania na ubiegły rok się sprawdziły. Oczekiwała 49 mln widzów. W 2024 r. jej zdaniem widownia kin urośnie do 53 mln, a ponieważ średnia cena biletu urośnie także wzrosną przychody z wejściówek (do 1,1 mld zł z około 967 mln zł w 2023 r.).

Jednak Tomasz Jagiełło, szef Heliosa, zachowuje tym razem ostrożność. – Chciałbym, aby cały rynek utrzymał wynik z 2023 r., co w świetle prognoz globalnych będzie wyzwaniem – mówi Jagiełło. Szef Heliosa odnosi się tu do prognoz firmy analitycznej Gower Street. W grudniu przedstawiła ona szacunki, zgodnie z którymi globalny rynek kinowy może stracić w 2024 r. na wartości. Najpierw eksperci Gowera oczekiwali 5-proc. spadku przychodów kin na świecie, a nowsza prognoza mówi o zniżce o 7 proc. O tyle niższe niż w ub.r. mają być wpływy kin ze sprzedaży biletów.

W 2023 r. wynieść miały 33,9 mld dol., o 31 proc. więcej niż w 2022 r. i o 15 proc. mniej niż w rekordowym 2019 r. Wprawdzie firma nie podaje prognoz dla Polski, ale jej zdaniem kina w regionie EMEA (Europa, Bliski Wschód i Afryka) zanotować miałyby w br. średnio 9-proc. spadek przychodów z biletów, a to – szczególnie w czasie inflacji – oznaczać musi mniejszą widownię. Główny powód wymieniany przez analityków to przekładanie premier amerykańskich filmów z powodu opóźnień wywołanych przez strajki twórców trwające prawie cały 2023 r.

Przesunięte premiery

Na 2025 r. przełożone zostały premiery takich filmów jak Marvelowskie: „Blade”, „Kapitan Ameryka: Odważny nowy świat”, „Fantastyczna Czwórka” i „Thunderbolts”. Roczny poślizg będą miały „Królewna Śnieżka”, „Avatar 3” i „Elio” ze studia Pixar. Paramount przesunął premierę kolejnej części „Mission Impossible”, a Lionsgate kontynuację „Dirty Dancing” (w Polsce film miał tytuł „Wirujący seks”). Z kalendarza tegorocznego wypadła na razie też produkcja Sony: „Spider-man: beyond the spider-verse”.

„Bardziej równomiernie podzielony i zróżnicowany harmonogram wydań jest kluczem do tego, aby mieć szansę na powrót do poziomu sprzedaży sprzed pandemii i poza nią. To się nie zmieni w nowym roku” – uważają analitycy.

Zarówno specjaliści Gower Street, jak i Tomasz Jagiełło wskazują, że tym ważniejszy będzie repertuar spoza Hollywood, w tym krajowy. „Potwierdza się to często, odkąd pandemia zakłóciła cykle produkcyjne i wydawnicze w 2020 r.” – czytamy. – W 2023 r. na polskie filmy sprzedało się 9,5 mln biletów. To o 1 mln więcej niż w 2022 r., ale procentowo mniej – zauważa Tomasz Jagiełło.

Rok 2023 przyniósł kinom w Polsce i na świecie wzrosty widowni i przychodów ze sprzedaży biletów. Jaki będzie dla nich 2024 r.? Prognozy globalnych ośrodków analitycznych są rozbieżne. Przesuwane na 2025 r. premiery filmów hollywoodzkich skłaniają menedżerów multipleksów w kraju do ostrożności przy budowie założeń.

To był rok wzrostów

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Jeden diament odmieni los zadłużonego mieszkańca Indii
Biznes
Unikalna kolekcja autografów sprzedana za 78 tys. funtów. Najdroższy Mao Zedong
Biznes
Japończycy kontra turyści. Ceny w restauracjach różne dla miejscowych i gości
Biznes
Wymiany aktywami nie będzie. Bruksela zabrania transakcji z Rosjanami
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Biznes
Bernard Arnault stracił w 2024 r. więcej niż jakikolwiek miliarder