Litwa: Jak mer Kowna i jego rodzina bogacą się na rosyjskiej wojnie

Ukraina wpisała litewską firmę na listę międzynarodowych sponsorów rosyjskiej wojny. Firma należy do rodziny mera Kowna. Na jej czele stoi syn mera. Tylko w 2022 r. zarobiła w Rosji na czysto 38 mln euro.

Publikacja: 05.01.2024 20:54

Litwa

Litwa

Foto: Adobe Stock

„Po rozpoczęciu zakrojonej na szeroką skalę inwazji Rosji na Ukrainę przedstawiciele spółki Vičiūnų grupė obiecali opuścić rosyjski rynek, lecz Viči nie zaprzestaje swojej działalności na terenie Federacji Rosyjskiej, poszukuje nowych pracowników i płaci duże podatki do budżetu państwa agresora. Stało się to podstawą do wpisania firmy na listę „międzynarodowych sponsorów wojny” – głosi komunikat ukraińskich władz opublikowany 4 stycznia.

„Dopóki tak znane marki jak Viči pozostaną na rynku rosyjskim, pomimo zbrodni wojennych agresora, świat otrzymuje sygnał, że Federacja Rosyjska pozostaje częścią międzynarodowych procesów gospodarczych. Mieszkańcy Rosji widzą, że demokratyczny świat nie odwrócił się od nich, że oni wszystko robią dobrze” – powiedział Aleksander Nowkow, szef NAZK (Narodowej Agencji Zapobiegania Korupcji na Ukrainie).

Obiecali, nie sprzedali

Redakcja portalu Delfi przypomina, że ​​na początku wojny Sarunas Matijosaitis — 43 letni syn mera Kowna — obiecywał sprzedaż swojego biznesu w Rosji, a dokładniej zakładu w Sowiecku w obwodzie królewieckim w ciągu 3-4 miesięcy. Do dziś do tego nie doszło. A litewska grupa ma w Rosji osiem spółek. Oprócz Viciunai-Rus w obwodzie królewieckim, także BaltKo, Transim Logistik, Fort Trans Logistik, Frost Logistik, firma logistyczna Centrus, ViciRusTrans, Refterminal.

Czytaj więcej

Co się dzieje w elektrowni Zaporoże? Rosjanie nie wpuszczają inspektorów MAEA

W marcu 2023 roku burmistrz Kowna Visvaldas Matijosaitis powiedział, że porozumienie w sprawie sprzedaży jest już na finiszu. A potem zapadła cisza. Jak wynika z publikacji Verslo žinios, działalność rodziny Matijosaitis i Liudas Skeris w Rosji w 2022 roku dała 368 mln euro przychodów, a zysk netto wyniósł 37,86 mln euro (według kursu z dnia 1 sierpnia 2023 roku).

W dniu wpisania litewskiej grupy na listę sponsorów rosyjskiej wojny poseł Matas Maldeikis napisał na portalu społecznościowym, że wysłał list otwarty do Litewskiego Stowarzyszenia Firm Handlowych, w którym nawoływał do „natychmiastowego wycofania produktów Vičiūnų grupė z półek litewskich sklepów”.

Powołał się na podobne inicjatywy. Np. w krajach skandynawskich w czerwcu 2023 r. różne organizacje i firmy bojkotowały produkty amerykańskiego producenta słodyczy Mondelez wpisanego na tą samą czarną listę sponsorów. Sklepy w Norwegii, Szwecji, Danii masowo odmawiały sprzedaży amerykańskich wyrobów. Koncern poniósł w Skandynawii duże straty.

Litewskie sieci nie będą bojkotować swoich

Portal Delfi sprawdził, czy litewskie sieci zamierzają coś podobnego. Większość z nich unikała konkretnej odpowiedzi na pytanie o bojkot. Przedstawicielka największej litewskiej sieci Maxima Indre Trakimaitė-Šeškuvienė powiedziała, że ​​firma podejmując decyzję opiera się na argumentach prawnych. "W tej chwili obiektywnymi bazami danych, na których opierają się podmioty prawne, są ONZ, a także pakiety sankcji USA, UE, Wielkiej Brytanii i Litwy. Kierujemy się nimi przy wyborze dostawców produktów" - powiedziała. Według niej zespół prawny Maximy regularnie sprawdza firmy, czy znajdują się na listach objętych sankcjami. Przedstawiciel sieci Norfa Darius Riliskis tak krótko skomentował tę kwestię: „Sieć nie otrzymała informacji od właściwych władz litewskich w związku z decyzją w tej sprawie”.

Sekretarz prasowa Lidl Lietuva Lina Skersyte zauważyła, że ​​w asortymencie Lidla znajduje się niewiele produktów Vičiūnų grupė. Ponadto produkty te są produkowane na Litwie, a producent jest wyraźnie wskazany, więc wybór należy do kupującego. Przedstawicielka sieci Rimi Lietuva, Egle Krasauskienė, wskazała, że ​​firma przestrzega prawa litewskiego i UE oraz monitoruje listy sankcyjne. W podobny sposób sytuację skomentowała także sekretarz prasowa sieci Iki Vaida Budrene. "Sieć detaliczna Iki nie sprzedaje towarów wyprodukowanych w Rosji i na Białorusi. Pracujemy na Litwie i dla litewskich odbiorców liczymy na świadomość litewskiego biznesu. Jeśli nastąpią zmiany w asortymencie, będziemy informować" - powiedział Budrene.

Mer Kowna odmówił skomentowania ukraińskiej decyzji. Powiedział jedynie agencji Elta, że „kategoryczne stwierdzenia i pochopne wnioski na pewno nie przyczynią się do osiągnięcia celu – szybkiej sprzedaży biznesu i wyjścia (z Rosji — red.).”

„Po rozpoczęciu zakrojonej na szeroką skalę inwazji Rosji na Ukrainę przedstawiciele spółki Vičiūnų grupė obiecali opuścić rosyjski rynek, lecz Viči nie zaprzestaje swojej działalności na terenie Federacji Rosyjskiej, poszukuje nowych pracowników i płaci duże podatki do budżetu państwa agresora. Stało się to podstawą do wpisania firmy na listę „międzynarodowych sponsorów wojny” – głosi komunikat ukraińskich władz opublikowany 4 stycznia.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Cybernetyczna wojna nęka firmy i instytucje
Biznes
Kierunek zielone miasta. Inwestorzy szansą dla metropolii
Biznes
Futurystyczny projekt Arabii Saudyjskiej budzi kontrowersje. „Kazano zabijać”
Biznes
Sankcje działają. Miliarderzy wracają do Rosji, ale boją się nacjonalizacji
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Biznes
Orły Rzeczpospolitej 2024 wybrane