Obecnie takie obawy wymienia 40,5 proc. badanych, a jeszcze przed rokiem było to 60 proc. – wynika z badania wywiadowni Dun & Bradstreet, które „Rzeczpospolita” poznała jako pierwsza. W Europie wysokich kosztów energii najbardziej obawiają się przedsiębiorcy z Niemiec, gdzie wskazało je 44,3 proc. ankietowanych, oraz Austrii (43 proc.) czy Francji (40 proc.).
Raport podaje, że w Polsce nadal, pomimo wyraźnej tendencji spadkowej, obawy firm są podobne jak przed rokiem. Poza drożejącą energią firmy wskazują na ogólny wzrost kosztów prowadzenia działalności gospodarczej, co wymieniło 34 proc., czy cięcia wydatków wraz z rosnącą presją budżetową (z taką samą liczbą wskazań).
Dodatkowo 30 proc. wskazuje na ich zdaniem zbyt wysokie podatki, 20 proc. na słabnący popyt konsumentów, 14 proc. poważnie obawia się o utrzymanie ciągłości produkcji i łańcuchów dostaw, a po 9 proc. za największe zagrożenie dla przetrwania ich firmy uznaje braki kadrowe, rosnącą biurokrację i niejasne prawo oraz brak dostępu do rzetelnej informacji.
Czytaj więcej
Rynkowe uwarunkowania podpowiadają nam jedno: bez hamowania cen rachunek za prąd może być potencjalnie wyższy o kilkadziesiąt procent. Społeczeństwo takich podwyżek może nie zaakceptować – mówi Rafał Gawin, prezes URE.