Większość firm nie zamierza zwiększać nakładów inwestycyjnych w tym roku. Takie plany ma co piąta firma z przetwórstwa przemysłowego, co szósta turystyczna i co siódma specjalizująca się w transporcie i magazynowaniu. W przypadku firm handlowych i budownictwa inwestycje zamierza zwiększyć co dziesiąta, co ósma. To są wnioski z kwartalnego badania GUS. Urząd pyta przedsiębiorstwa o ich plany inwestycyjne i o bariery. Odpowiedzi (dobrowolne) umieszcza w informacji na temat koniunktury.
W porównaniu z planami sprzed kwartału wyraźnie zwiększył się udział firm turystycznych (o 5 pkt proc.), które zamierzają zwiększyć inwestycje. Natomiast więcej przedsiębiorstw z przetwórstwa przemysłowego (36 proc.) i transportowych oraz magazynów (33,5 proc.) ogranicza inwestycje.
Od kilku kwartałów nie zmienia się lista głównych barier. Dla ponad połowy przedsiębiorców (bez względu na dział gospodarki) są to: wysoka inflacja i związane z nią wysokie koszty inwestycji. Dla 40–35 proc. menedżerów (w zależności od branży) barierą jest też niepewna sytuacja makroekonomiczna. Nieco mniej (25–34 proc.) jako przeszkodę wskazuje także zagmatwane i zmieniające się przepisy. Maleje znaczenie przerwanych łańcuchów dostaw.
Nie zmienił się wpływ braku pracowników oraz trudności w pozyskiwaniu zewnętrznego finansowania. Na braki kadrowe zwróciło uwagę 15 proc. firm budowlanych i prawie 20 proc. turystycznych. I jest to o kilka punktów procentowych więcej niż trzy miesiące wcześniej. Firmy z tych samych działów częściej niż z innych wskazują na problemy z kredytami lub dotacjami (16–17 proc.).
Firmy zamierzają przede wszystkim kupić maszyny i urządzenia (74 proc. przedsiębiorstw przetwórstwa przemysłowego, 38 proc. firm budowlanych). Ale też planują zakup gruntów (co piąta przemysłowa i co szósta handlowa).