- Przeciwne wiatry makroekonomiczne nie spowolnią transformacji cyfrowej- twierdzi John-David Lovelock, czołowy analityk (Distinguished VP Analyst) badawczo-analitycznej firmy Gartner komentując jej najnowszą prognozę dotyczącą globalnych wydatków na IT a konkretnie – sporą korektę poprzedniej prognozy. Jeszcze w styczniu (gdy niemal każdy dzień przynosił kolejną zapowiedź cięć zatrudnienia w znanych spółkach technologicznych) analitycy Gartnera zapowiadali na 2023 r. spowolnienie wzrostu wydatków na IT, które miały zwiększyć się o 2,4 proc.

Czytaj więcej

UE chce zmusić firmy do obrony przez cyberatakami. Będą kary

Jednak w najnowszej, kwietniowej prognozie zapowiadają już ponad dwukrotnie szybsze tempo wzrostu pomimo turbulencji w światowej gospodarce. Ma on sięgnąć 5,5 proc. podwyższając tegoroczne światowe wydatki na IT do 4,64 bilionów dolarów.

To przyspieszenie będzie głównie zasługą zwiększonych nakładów przedsiębiorstw na rozwój oprogramowania, w którym firmy szukają sposobów na wzrost produktywności i automatyzację. Wydatki na software mają przekroczyć 891 mld dolarów. (To o 12,3 proc. więcej niż rok wcześniej). Jeszcze więcej, bo ponad 1,36 bln dolarów, czyli o ponad 9 proc. więcej niż w zeszłym roku, wyniosą wydatki na usługi IT, w tym usługi data centers i chmurowe. Analitycy Gartnera zwracają uwagę na szybki, aż 30 proc. wzrost wydatków na rynku IaaS (infrastructure-as-a-service), którym sprzyja opłacalność takich rozwiązań.

Najnowszy raport Gartnera zwraca też uwagę, że pomimo trwających cięć zatrudnienia w spółkach technologicznych, na rynku utrzymuje się krytyczny niedobór wykwalifikowanych pracowników a zapotrzebowanie na talenty znacznie przewyższa ich podaż. Zapowiadają też, że w najbliższych latach (co najmniej do 2026 roku) ta sytuacja nie zmieni się zmuszając firmy do podwyżek płac i do sięgania po wsparcie kadrowe spółek świadczących usługi IT.