Największe obawy polskich przedsiębiorców w 2023 r.

Droga energia i wzrost ogólnych kosztów to największe powody do obaw polskich firm na ten rok. W zasadzie bez względu na branżę nastroje są równie negatywne.

Publikacja: 24.03.2023 03:00

Największe obawy polskich przedsiębiorców w 2023 r.

Foto: Adobe Stock

Ogólnie na świecie 43 proc. ankietowanych menedżerów z 18 krajów widzi we wzroście cen energii największe wyzwanie dla funkcjonowania firm w 2023 roku. Ale w Polsce odpowiedziało tak aż 60 proc. firm – wynika z badania Dun & Bradstreet, które „Rzeczpospolita” poznała jako pierwsza.

W większości europejskich państw wskazania na drogą energię przekraczają 40 proc.

– Nawet pomimo systemowego wsparcia przedsiębiorstw przez kraje zachodnie, dotacji i rekompensat, pomagających w walce z inflacją i wysokimi cenami energii w okresie zimowym – mówi nam Tomasz Starzyk, rzecznik Dun & Bradstreet.

Poważne obawy o byt

W kontekście zagrożenia dla swojego funkcjonowania firmy z rozmaitych branż, od dóbr konsumpcyjnych po przemysł i transport, najczęściej wskazują właśnie drogą energię.

– Ceny energii są jednym z kosztów prowadzenia działalności gastronomicznej. Obecnie mówimy głównie o kosztach energii, gdyż – po pierwsze – ich skokowego wzrostu, przy znacznym wzroście wszystkich składników kosztów, nie można inaczej skompensować, jak tylko wzrostem cen. A tych, ze względu na siłę nabywczą klientów i wpływającą na nią inflację, nie da się podnosić w nieskończoność – mówi Sylwester Cacek, prezes Sfinks Polska.

Czytaj więcej

Szefowie polskich firm bardziej boją się o dalszą przyszłość niż o ten rok

– W kontekście wzrostu cen, jak też spadku siły nabywczej na znaczeniu nabierają umiejętności zarządzania ceną, promocjami czy korzystnego kupowania surowców. Jako franczyzodawca dysponujemy odpowiednimi narzędziami i wiedzą, żeby wspomagać restauratorów i utrzymywać rentowność restauracji. Teraz, w trudnych czasach dla gastronomii, jak na dłoni widać, dlaczego sieci są lepiej przygotowane do przetrwania – dodaje.

Takie nastawienie owocuje sporymi zmianami w podejściu do korzystania z energii. – Zniknęły przynajmniej obawy o to, że energii czy gazu może zabraknąć, a przecież były to bardzo poważnie brane pod uwagę scenariusze – mówi Wojciech Konecki, prezes APPLiA Polska, organizacji producentów AGD. – Dla firm problemem są także niestabilne regulacje, podlegające częstym zmianom, które często nie są zbytnio konsultowane ze stroną biznesową. Nie tylko na szczeblu krajowym, ale też europejskim – dodaje.

Prawo nie pomaga

Przedsiębiorcy regularnie zwracają uwagę na to, że często prawo tworzone jest niejako zupełnie obok samych zainteresowanych. Dobitnie pokazało to wdrożenie dyrektywy Omnibus, zmieniającej zasady prezentowania cen podczas promocji w sklepach, także internetowych. – Wiele firm do dzisiaj zgłasza problem z interpretacją niektórych przepisów. Renomowane kancelarie nie wiedzą, jak je ocenić. Jednak choć ustawa weszła w życie 1 stycznia, to już po kilku dniach czołowi sprzedawcy dostali pisma z UOKiK, straszące ich sankcjami, bo naruszają prawo – mówi jeden z przedsiębiorców z sektora e-commerce. – Dopiero gdy okazało się, że chodzi w zasadzie o wszystkich, urząd zaczął z nami rozmawiać, co i jak poprawić – dodaje. Póki co kar nie ogłoszono, co może wskazywać na zmianę podejścia urzędników.

To tylko jeden z przykładów wyzwań, z jakimi biznes musi walczyć samemu. Firmy starają sobie radzić z problemami, również z energią, dzięki korzystaniu z zielonych źródeł.

– Wdrażamy kolejne usprawnienia, aby optymalizować procesy produkcyjne i poprawiać naszą efektywność energetyczną. Budujemy własne instalacje fotowoltaiczne we wszystkich naszych lokalizacjach. Czystą energię produkujemy już w Warszawie i w Rzeszowie. Panele znajdą się też w Łodzi i we Wrocławiu – mówi Konrad Pokutycki, prezes BSH w Polsce, producenta AGD pod markami Bosch i Siemens.

– Dzięki nim będziemy produkowali rocznie około 10 proc. energii, której potrzebujemy. W BSH w Polsce już teraz kupujemy energię pochodzącą tylko z odnawialnych źródeł – dodaje.

Biznes bez wsparcia

Bez wsparcia władz ten trend jednak nie może się w pełni rozwijać. – Konieczna jest bowiem zmiana struktury polskiej energetyki i przestawienie się z węgla i z dużych jednostek wytwórczych opartych na węglu na OZE, od dużych farm wiatrowych po mikroinstalacje OZE i tzw. wytwarzanie rozproszone. Dlatego należy skorygować nowelizację ustawy antywiatrakowej i zmniejszyć z 700 do 500 metrów odległość minimalną między wiatrakiem a zabudową mieszkalną – mówi Piotr Wołejko, ekspert ds. społeczno-gospodarczych Federacji Przedsiębiorców Polskich.

– Należy także przywrócić korzystniejsze regulacje dla fotowoltaiki, pozwolić na rozwój linii bezpośrednich. Jednocześnie należy przeznaczyć odpowiednie środki na modernizację sieci energetycznych, w szczególności dystrybucyjnych, oraz zmodyfikować przepisy dotyczące zgłaszania inwestycji w OZE do sieci – dodaje.

Inne badania wskazują też na szereg problemów, m.in. związanych z nowymi podatkami i składkami. Jak wynika z Badania Polskiej Przedsiębiorczości, zrealizowanego na zlecenie inFaktu, firmy od lat uskarżają się na sytuację prawną i działania rządu, które nie sprzyjają prowadzeniu działalności gospodarczej. W najnowszej edycji 56 proc. ankietowanych uznaje składki ZUS za zbyt wysokie, 40 proc. mówi to o podatkach. Taka sama grupa uskarża się na skomplikowane przepisy, a co drugi mówi o ich częstych zmianach.

Ogólnie na świecie 43 proc. ankietowanych menedżerów z 18 krajów widzi we wzroście cen energii największe wyzwanie dla funkcjonowania firm w 2023 roku. Ale w Polsce odpowiedziało tak aż 60 proc. firm – wynika z badania Dun & Bradstreet, które „Rzeczpospolita” poznała jako pierwsza.

W większości europejskich państw wskazania na drogą energię przekraczają 40 proc.

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Wada respiratorów w USA. Philips zapłaci 1,1 mld dolarów
Biznes
Pierwszy maja to święto konwalii. Przynajmniej we Francji
Biznes
Żałosne tłumaczenie Japan Tobacco; koncern wyjaśnia, dlaczego wciąż zarabia w Rosji
Biznes
„Nowy gaz” coraz mocniej uzależnia UE od Rosji. Mocne narzędzie szantażu
Biznes
„Rzeczpospolita” po raz drugi przyzna — Orły ESG
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO