– Nasza uwaga była skierowana na odbudowę Ukrainy, ale musimy przemodelować ten pomysł, ponieważ prowadzenie działalności w Ukrainie nadal jest niezwykle ryzykowne – mówił Waldemar Buda, minister rozwoju i technologii, podczas inauguracji projektu „Business for Ukraine Center”. Dlatego inicjatywy polegające na wspieraniu biznesu ukraińskiego w Polsce są niezwykle cenne, bo zdaniem ministra w przyszłym roku to będzie główny kierunek relacji biznesowych polsko-ukraińskich, poza wymianą handlową.
Firm ukraińskich nad Wisłą przybywa lawinowo. Jak poinformował Buda, do końca ubiegłego roku powstało ich 17,9 tys., a tempo przyspieszało przed końcem roku. Dlatego rząd spodziewa się nawet większej liczby nowych firm ukraińskich w 2023 r.
– Takie inicjatywy jak ta mają wskazywać drogę kolejnym nowym przedsiębiorcom – mówił Buda. Zauważył, że na początku pojawiali się w Polsce dobrze zorganizowani przedsiębiorcy, a teraz powstają też firmy niejako z musu, zakładane przez osoby, które do niedawna planowały szybszy powrót do Ukrainy.
Jednocześnie, zdaniem ministra, taka samodzielność osób z Ukrainy jest bardzo na rękę rządowi, ponieważ nowi przedsiębiorcy zatrudniają głównie Ukraińców, dzięki czemu maleje zapotrzebowanie na wsparcie socjalne ze strony państwa.
Z badań Polskiego Instytutu Ekonomicznego wynika, że wśród firm ukraińskich dominuje budownictwo (24 proc.), branża informacja i komunikacja (16 proc.) i usługi (14 proc.)., a właścicielkami 41 proc. jednoosobowych działalności gospodarczych są kobiety.