W warunkach pełnej dyskrecji, w kilku zakładach Polskiej Grupy Zbrojeniowej (PGZ) ściśle chronionych przed zewnętrznymi intruzami i sabotażem rozpoczęły się prace nad konstrukcją precyzyjnej rakiety przeciwlotniczej, potężniejszej od legendarnych piorunów.
Nowy pocisk ze wzmocnioną głowicą, o zasięgu przekraczającym 10 km, będzie zgodnie ze znaną w krainie manpadsów zasadą „wystrzel i zapomnij” naprowadzany na cel najpierw radiowo, a w końcowej fazie lotu – na podczerwień, czyli na źródło promieniowania termicznego (silnik statku powietrznego). Konstrukcja ta ma być demonstracją możliwości rodzimej zbrojeniówki.