Polityka trzęsie KGHM, prezes odwołany. Kto czyim kolegą

Prezes globalnego koncernu surowcowego został odwołany w wyniku walk frakcyjnych w obozie władzy. Inwestorzy giełdowi już nawet na to nie reagują.

Publikacja: 12.10.2022 03:00

Polityka trzęsie KGHM, prezes odwołany. Kto czyim kolegą

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Polityczna kadrowa miotła dosięgnęła członków władz miedziowego giganta. Na zwołanym w trybie pilnym posiedzeniu rada nadzorcza, w odświeżonym w ostatni piątek składzie, odwołała prezesa Marcina Chludzińskiego oraz wiceprezesa ds. aktywów zagranicznych Jerzego Paluchniaka. Uzasadnienia w komunikacie giełdowym nie przedstawiono. Według nieoficjalnych informacji obowiązki prezesa powierzono Tomaszowi Zdzikotowi, który w zarządzie KGHM zasiada od 1 września.

Zmiany te inwestorzy, dobrze zaznajomieni ze specyfiką funkcjonowania spółek Skarbu Państwa, przyjęli bez większych emocji. Notowania KGHM otworzyły się o 1 proc. poniżej kursu odniesienia, a po południu świeciły nawet przez chwilę na zielono.

Kto czyim kolegą

Chludziński kierował KGHM od połowy 2018 r., wcześniej był szefem Agencji Rozwoju Przemysłu i założycielem think tanku gospodarczego Fundacja Republikańska. Kojarzony jest z premierem Mateuszem Morawieckim, którego pozycja w obozie władzy w ostatnim czasie jest coraz mocniej podkopywana. Z Kancelarii Premiera zniknął też niedawno Michał Dworczyk, który już wcześniej stracił wpływy na Dolnym Śląsku. Jak wskazują komentatorzy polityczni, sytuację wykorzystują Elżbieta Witek (marszałek Sejmu i szefowa PiS-u na Dolnym Śląsku) oraz Jacek Sasin (wicepremier, minister aktywów państwowych).

Za to Jerzy Paluchniak zasiadał w zarządzie zaledwie od 1 września br. – został powołany po tym, jak jego poprzednik Paweł Gruza przesiadł się na fotel prezesa PKO BP. Już wtedy, w wakacje, głośno było o politycznych przepychankach w sprawie uzupełnienia wakatu po Gruzie. Paluchniak od 2018 r. był dyrektorem naczelnym ds. audytu i kontroli, zasiadał też w radzie właścicieli chilijskiej kopalni Sierra Gorda.

Tomasz Zdzikot 1 września objął fotel wiceprezesa ds. rozwoju, a wcześniej był szefem Poczty Polskiej. W CV ma liczne funkcje samorządowe i urzędnicze, do PP trafił wprost z resortu obrony (jest kojarzony z ministrem Mariuszem Błaszczakiem) z zadaniem pomocy w zorganizowaniu wyborów kopertowych (za te odpowiadał Jacek Sasin). Pogłoski mówią, że to on ma pokierować KGHM.

Miedź pod presją

„Kończy się moja misja w zarządzie KGHM. Piękny i trudny czas, wyzwania z aktywami zagranicznymi, produkcją, poziomem zadłużenia, potem Covid i wojna. Firmę zostawiam w bardzo dobrej sytuacji, ale wymaga ona dużej troski” – skomentował na Twitterze Chludziński.

Wyniki finansowe KGHM i wycena akcji spółki w dużym stopniu kształtowane są przez notowania metali. Na kadencję Chludzińskiego przypada mocna poprawa wyników operacyjnych kopalni Sierra Gorda. W ostatnim czasie grupa mocno redukowała zadłużenie, realizuje też plan inwestycji we własne źródła energii – zarówno odnawialne, jak i tzw. mały atom. W czasie pandemii w KGHM praktycznie nie było zakażeń, a w tym czasie kopalnie węgla nazywano wylęgarniami wirusa.

Oczy akcjonariuszy lubińskiego koncernu zwrócone są przede wszystkim na światowy rynek miedzi, a nie polityczne salony w Polsce. A jakie są perspektywy dla czerwonego metalu?

– Ceny miedzi niewątpliwie pozostają nadal pod dużym negatywnym wpływem obaw o sytuację gospodarczą na świecie. Miedź to jeden z najbardziej „koniunkturalnych” surowców, bo jest wykorzystywana w branżach wyjątkowo wrażliwych na kondycję konkretnej gospodarki, takich jak budownictwo czy transport. Obecnie wiele obawy budzi trudna sytuacja w Chinach, czyli kraju odpowiadającym za ponad połowę globalnego popytu na miedź – komentuje Dorota Sierakowska, analityczka surowcowa DM BOŚ. – Jednak jednym z czynników podtrzymujących notowania jest widmo niedostatecznej podaży. Już w perspektywie kilku lat najprawdopodobniej dadzą o sobie znać niedobory metalu wynikające m.in. z zaniechania wielu projektów wydobywczych w okresie pandemii – podsumowuje.

Polityczna kadrowa miotła dosięgnęła członków władz miedziowego giganta. Na zwołanym w trybie pilnym posiedzeniu rada nadzorcza, w odświeżonym w ostatni piątek składzie, odwołała prezesa Marcina Chludzińskiego oraz wiceprezesa ds. aktywów zagranicznych Jerzego Paluchniaka. Uzasadnienia w komunikacie giełdowym nie przedstawiono. Według nieoficjalnych informacji obowiązki prezesa powierzono Tomaszowi Zdzikotowi, który w zarządzie KGHM zasiada od 1 września.

Zmiany te inwestorzy, dobrze zaznajomieni ze specyfiką funkcjonowania spółek Skarbu Państwa, przyjęli bez większych emocji. Notowania KGHM otworzyły się o 1 proc. poniżej kursu odniesienia, a po południu świeciły nawet przez chwilę na zielono.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Diesel, benzyna, hybryda? Te samochody Polacy kupują najczęściej
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Biznes
Konsument jeszcze nie czuje swej siły w ESG
Materiał partnera
Rośnie rola narzędzi informatycznych w audycie
Materiał partnera
Rynek audytorski obecnie charakteryzuje się znaczącym wzrostem
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Materiał partnera
Ceny za audyt będą rosły