3500 mld ton gazów drzemie w Ziemi

Potwierdzone światowe rezerwy nośników energii zawierają 3500 mld ton gazów cierplarnianych. Użycie tych pierwszych uniemożliwiłoby osiągnięcie celów klimatycznych — stwierdza światowy rejestr sporządzony przez organizacje Carbon Tracker i Global Energy Monitor

Publikacja: 25.09.2022 13:27

3500 mld ton gazów drzemie w Ziemi

Foto: AFP

Rejestr powstał na podstawie danych z ponad 50 tys. miejsc w 89 krajach. Jego celem jest dostarczenie decydentom politycznym i społeczeństwom informacji niezbędnych do stopniowego rezygnowania z kopalnych nośników energii: ropy naftowej, gazu ziemnego i węgla — pisze dziennik „La Tribune” za agencją AFP.

Wielkość 3500 mld ton gazów przyprawia o zawrót głowy, ale jest teoretyczna. Powstałaby, gdyby świat wykorzystał wszystkie znane zasoby surowców kopalnych. Jest równa wszystkim emisjom na świecie od czasu rewolucji przemysłowej i 7 razy większa od norm emisji pozwalających dotrzymać zawożenia ograniczenia wzrostu temperatury klimatu o 1,5 stopnia rocznie — wyjaśnili autorzy tego opracowania. Zwrócili uwagę, że USA i Rosja mają dostateczne rezerwy tych surowców, aby zniweczyć zamiar dotrzymania światowych zobowiązań w zakresie emisji związków węgla, nawet gdyby inne kraje zaprzestały wydobywania własnych zasobów. Największym na świecie źródłem emisji gazów cieplarnianych jest złoże naftowe Ghawar w Arabii Saudyjskiej.

Czytaj więcej, wiedz więcej!
9zł za pierwszy miesiąc.

Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
9 zł pierwszy miesiąc, a potem 39 zł/msc
Biznes
Rekordowe wydatki Kremla na propagandę za granicą. Czy Polska jest od niej wolna?
Biznes
Polskie firmy nadrabiają dystans w cyfryzacji
Biznes
Rafako i Huta Częstochowa. Będą razem produkować dla wojska?
Materiał Promocyjny
Dlaczego Polacy boją się założenia firmy?
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Biznes
Ogromna inwestycja Microsoftu w Europie. Koncern składa obietnicę
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne