„Nie mogę ani potwierdzić, ani zaprzeczyć, że ten bank (Šiaulių bankas) jest jedynym bankiem, przez który można płacić za tranzyt do Kaliningradu. Ale przypomnę, co bardzo ważne, Litwa działa na jednolitym rynku bankowym, na którym istnieje wiele instytucji finansowych, ale żadna nie chce ryzykować takiego czy innego transferu. Zawsze jednak są inne banki w innych krajach, które mogą to zrobić. Nie widzę z tym żadnych większych problemów” – powiedział Marius Skuodis minister transportu Litwy dla agencji BNS.
Šiauliųu bankas wcześniej zapowiadał, że od września nie będzie przeprowadzał żadnych transakcji z Rosją. Oznacza to całkowite wstrzymanie litewskimi kolejami tranzytowych przewozów towarów do obwodu kaliningradzkiego. Wyjątki bank zrobi tylko dla transferów humanitarnych lub zapewnienia funkcji państwowych.
Czytaj więcej
Wilno znalazło sposób, by pomimo zaleceń Brukseli i uniemożliwić tranzyt towarów do obwodu kaliningradzkiego. Jedyny bank obsługujący cały tranzyt, od września wstrzyma wszystkie transakcje.
Prezes banku Witautas Sinius, mówił wcześniej, że bank podejmując decyzję o przyjęciu lub nie opłaty za tranzyt, kwestia jego znaczenia dla państwa nie jest jedyną – ocenione zostaną również inne aspekty związane z różnymi zagrożeniami.
Skuodis powiedział, że ministerstwo koordynowało płatności z Financial Crime Investigation Service (FRIS), który jest odpowiedzialny za zapewnienie, że osoby i firmy objęte sankcjami nie są beneficjentami transakcji. Także banki same konsultowały się z FRIS w przypadku prawie każdego ładunku.