Resortowa nota w tej sprawie upubliczniona w czwartek zaleca stopniową rezygnację z korzystania z prywatnych więzień wraz z wygasaniem kontraktów na ich prowadzenie bądź ich odnawianiem w mniejszej skali.  W reakcji na  publikację dokumentu na giełdzie zanurkowały kursy akcji firm prowadzących zakłady karne: notowania Geo Group spadły o 28 procent, a Corrections Corp of America o 20 proc.

Departament Sprawiedliwości sprawuje nadzór jedynie nad więzieniami federalnymi. Nie podlegają mu więzienia stanowe,  gdzie, jak w przypadku Teksasu czy Luizjany, wszystkie zakłady karne prowadzone są przez prywatnych przedsiębiorców. Według danych raportu w 2013 roku w prywatnych więzieniach osadzonych było w przybliżeniu 15 procent federalnych więźniów.

„Prywatne zakłady karne nie zapewniają tego samego poziomu zasobów i usług penitencjarnych oraz programów resocjalizacji; nie dają znaczących oszczędności – napisała w nocie Sally Yates, zastępca prokuratora generalnego. Dodała, że jak wskazano w ostatnim raporcie Biura Inspektora Generalnego więziennictwa prywatne więzienia nie gwarantują tego samego poziomu bezpieczeństwa co państwowe.

Na swoim blogu ujawniła również, że trzy tygodnie temu Departament Sprawiedliwości zdecydował o zakończeniu realizacji kontraktu na prowadzenie prywatnego więzienia liczącego 1200 prycz.