Do brytyjskiego parlamentu trafi projekt ustawy zaostrzającej sankcje wobec Rosji. „Obecnie możemy nałożyć sankcje tylko na tych, którzy są bezpośrednio zaangażowani w działania destabilizacyjne na Ukrainie. Zamierzamy to zaostrzyć tak, aby każda firma związana z Kremlem i rosyjskim reżimem mogła stać się celem sankcji – wyjaśnił Liz Truss szefowa brytyjskiego MSZ w wywiadzie dla Sky News.
Czytaj więcej
Londyn precyzyjnie wymierzył swoje sankcje w trzech najbliższych Putinowi oligarchów. Wszyscy zaw...
Jako jeden ze środków przewiduje się konfiskaty londyńskiego majątku rosyjskich oligarchów, którzy zakorzenili się w Wielkiej Brytanii. „Oligarchowie Putina i rosyjskie firmy zaangażowane we wspieranie państwa, nie będą mieli gdzie się ukryć” – powiedział Truss, dodając, że brytyjski rząd „nic nie wyklucza” w kwestii sankcji za inwazję na Ukrainę.
„Priorytetem numer jeden jest powstrzymanie Władimira Putina przed podjęciem tego kroku” – powiedział szef brytyjskiego MSZ. „Dlatego proponujemy rozmieszczenie dodatkowego kontyngentu wojskowego w Estonii, zapewniamy wsparcie powietrzne na Morzu Czarnym i dostarczamy Ukrainie broń defensywną, aby poprawić ich pozycję do granic możliwości, na wypadek, gdyby Putin próbował dokonać inwazji”.
Londyn, wraz z sojusznikami, takimi jak UE i USA, „bardzo ściśle” pracuje nad pakietem „surowych” sankcji, które uczyniłyby sytuację Rosji „bardzo, bardzo trudną”, ostrzegł Truss. Powiedziała, że pakiet będzie zawierał restrykcja finansowe i gospodarcze w tym środki przeciwko gazociągowi Nord Stream 2, który czeka na certyfikację w Niemczech.