Za JSA i Annobotem stoją właśnie specjaliści lingwistyki komputerowej OPI PIB. A teraz poprzeczkę podniosą jeszcze wyżej. W br. wdrożą bowiem w Urzędzie Ochrony Konkurencji i Konsumentów narzędzie do automatycznego wykrywania niedozwolonych zapisów w umowach (tzw. klauzule abuzywne). Jak tłumaczą nam w UOKiK-u, to unikatowy projekt, a sięgnięcie po nowe technologie ma sprawić, że pracownicy będą mogli koncentrować uwagę na kluczowych sprawach z punktu widzenia ochrony konsumentów. – Dzięki oprogramowaniu nie stracimy z oczu kwestii dotyczących nieuczciwych postanowień umownych, a zaoszczędzony czas pracy ludzkiej zostanie poświęcony na badanie spraw o większym stopniu skomplikowania – podkreślają w biurze prasowym UOKiK.
I nie jest to ostatnie słowo tej instytucji w zakresie innowacyjnych narzędzi. Jak ustaliła „Rzeczpospolita", w sierpniu br. ruszą w urzędzie prace nad kolejną nowatorską technologią. – Przygotowaliśmy propozycję wykorzystania sztucznej inteligencji do identyfikowania opinii konsumentów na temat bezpieczeństwa produktów i ich jakości. Będzie to dla nas realna pomoc w wyselekcjonowaniu potencjalnych produktów do badań laboratoryjnych. Wyniki analiz pozwolą ocenić, czy w poszczególnych krajach istnieją różnice jakościowe produktów. Istotne jest, aby polscy konsumenci nie byli dyskryminowani ofertą produktów gorszej jakości – wyjaśniają nam w UOKiK.
Pandemia katalizatorem zmian
Eksperci nie mają wątpliwości – nadchodzi epoka bota. A katalizatorem gwałtownych zmian stała się pandemia, która odmieniła sposób funkcjonowania wielu przedsiębiorstw, przyspieszając ich cyfryzację. Jak wskazuje Andrzej Sobczak, kierownik Zakładu Zarządzania Informatyką w Instytucie Informatyki i Gospodarki Cyfrowej Szkoły Głównej Handlowej, ziściła się prognoza, w której na pierwszym miejscu wśród strategicznych trendów technologicznych znalazła się automatyzacja procesów biznesowych, realizowana za pomocą kombinacji różnych narzędzi informatycznych, w tym np. voicebotów ze sztuczną inteligencją.
W takie technologie inwestuje coraz więcej firm. Ostatnio zrobił to jeden z ubezpieczycieli medycznych – TU Zdrowie. Inteligentną głosową asystentkę o imieniu Iga dostarczyło mu Asseco. – Zdecydowaliśmy się wdrożyć voicebota, który przejął część zadań naszych pracowników, odciążył ich, a tym samym przyspieszył obsługę, odpowiadając na pytania klientów lub odpowiednio ich przekierowując. Pomoc Igi jest nieoceniona, biorąc pod uwagę liczbę połączeń, które realizujemy – twierdzi Sławomir Koszewski, członek zarządu TU Zdrowie.
Z badania Alior Banku wynika, że 40 proc. ankietowanych mogłoby podstawowe sprawy bankowe załatwiać właśnie w rozmowie telefonicznej, czy konwersacji internetowej z voice- lub chatbotem. – Nic dziwnego, że obecnie coraz więcej instytucji decyduje się na wdrożenie wirtualnego asystenta, który wspiera klientów w realizacji nieskomplikowanych zleceń. W przypadku voicebota Alior Banku odbiera on już ok. 9 tys. połączeń dziennie, z czego 10 proc. obsługuje całkowicie samodzielnie. Od momentu wdrożenia zaobserwowaliśmy skrócenie średniego czasu rozmowy o 10 proc. Poprawność przekierowań do właściwego konsultanta przez bota przekracza 90 proc., a intencje klientów są rozpoznawane z ponad 80-proc. skutecznością – wylicza Mariusz Piturecki, dyrektor działu digitalizacji i rozwoju AI w Alior Banku.
Wdrożenia inteligentnych botów będą stopniowo zmniejszać zakres obowiązków pracowników, co – według Mariusza Gołębiewskiego, wiceprezesa Abile Consulting – może w przyszłości skutkować skróceniem tygodnia pracy do czterech dni.