Do połowy dekady co drugi pracownik umysłowy codziennie będzie korzystał z pomocy wirtualnego asystenta (w 2019 r. robił to tylko co pięćdziesiąty). Szczególnie szybko rozwijać ma się interakcja głosowa ze sztuczną inteligencją (AI) – w 2023 r. jedna na cztery interakcje pracowników z botami będzie oparta właśnie na takiej komunikacji – prognozują analitycy Gartnera.
– Wirtualni asystenci, korzystając z zaawansowanego przetwarzania języka naturalnego, mogą analizować wszystko, co zostało powiedziane oraz zapisane, a przy odpowiednio zbudowanej i zarządzanej bazie wiedzy są w stanie wykorzystać to do sformułowania poprawnej odpowiedzi – mówi Wojciech Stramski z funduszu Deep Change Ventures.
AI pozna nastrój
W Polsce są już przykłady takich zaawansowanych technologii opartych na sztucznej inteligencji. Wystarczy wspomnieć np. o Jednolitym Systemie Antyplagiatowym (JSA), z którego korzystają promotorzy prac dyplomowych w Polsce (praca jest porównywana z zasobami w sieci i danymi Ogólnopolskiego Repozytorium Pisemnych Prac Dyplomowych, a wszelkie podobieństwa w treci są wykrywane), czy platformie Annobot. Zaszyta w niej technologia AI umożliwia przypisywanie emocji do fragmentów tekstu – system może odczytywać nastrój i uczucia, które towarzyszą człowiekowi w danym momencie, m.in. na podstawie konwersacji z chatbotem, czy komunikacji via Messenger.
– Intensywny rozwój narzędzi do automatycznego przetwarzania języka naturalnego to bez wątpienia jeden z trendów w branży IT. Prace nad tymi systemami prowadzone są przez wiele ośrodków z całego świata. Takie produkty jak inteligentni asystenci głosowi czy chatboty są coraz bardziej popularne – tłumaczy Jarosław Protasiewicz, dyrektor Ośrodka Przetwarzania Informacji – Państwowego Instytutu Badawczego (OPI PIB).