Opinia tylko na zaproszenie
Doświadczenie transakcyjne można było ocenić jako złe, dobre lub rewelacyjne, ale żeby to zrobić, trzeba było poczekać na zaproszenie Jednak dostęp do zamieszczenia oceny nie był jednakowy dla każdego zakupu. Serwis OLX wysyłał jedno zaproszenie do wystawienia opinii na tydzień. Zaproszenie dotyczyło zawsze ostatniego doświadczenia transakcyjnego. Jeśli konsument w danym tygodniu kupował więcej niż raz albo kontaktował się z kilkoma sprzedawcami, musiał najpierw odpowiedzieć na zaproszenie do oceny ostatniej aktywności. Jeśli tego nie zrobił, nie miał dostępu do wystawienia opinii pozostałym użytkownikom. Dodatkowe utrudnienie mieli korzystający z aplikacji OLX.pl, którzy zaproszenia dostawali w formie powiadomienia push i jeśli je zamknęli bez wystawienia oceny, nie mogli już do nich wrócić. Jak ustalił Prezes UOKiK, konsumenci nie byli właściwie informowani o takich zasadach oceniania.
– Konsumenci mieli podstawy by sądzić, że kryterium umożliwiającym zamieszczenie opinii była transakcja, nie zaś spełnienie dodatkowych warunków, jak np. otrzymanie zaproszenia od serwisu czy ocena zakupów na platformie w jakiejś kolejności. Takie rozwiązanie wpływało na reprezentatywność, a w konsekwencji na rzetelność ocen prezentowanych na platformie OLX.pl. Konsumenci, którzy w krótkim czasie kupowali częściej, mieli gorszy dostęp do wystawienia oceny sprzedającego, przez co ich głos nie był tak samo odzwierciedlony w ocenach prezentowanych w serwisie – mówi Tomasz Chróstny.
Algorytm po cichu zawyżał oceny
Jednak największe zastrzeżenia UOKiK wzbudziła wada, której skarżący nie mieli szans odkryć: nieuczciwie działającego algorytmu. Grupa OLX stosowała kilkuetapową metodę obliczania ogólnej oceny użytkownika. Z trójstopniowej skali oceny doświadczenia (rewelacyjne, dobre, złe) powstawała skala czterostopniowa: rewelacyjnie, dobrze, nieźle oraz negatywna – nie polecam.
Jak ustalił Prezes UOKiK, algorytm stosowany przez spółkę do obliczenia oceny użytkowników zawyżał oceny poprzez dwa mechanizmy. Przypisywał wyższą wagę ocenom pozytywnym niż negatywnym, a dodatkowo oceny mieszczące się poniżej połowy w skali, były kwalifikowane i prezentowane jako pozytywne. Konsumenci nie mogli zweryfikować, czy przyporządkowane oceny były odzwierciedleniem opinii faktycznie zostawianych przez oceniających. Przykładowo użytkownicy OLX.pl nie wiedzieli, że ocena „Nieźle. Większość kupujących jest dosyć zadowolona z tego ogłoszeniodawcy” była przypisywana m.in. sprzedającym, którzy mieli więcej ocen negatywnych niż pozytywnych. W efekcie stosowanych mechanizmów konsumenci zamiast oceny „nie polecam” mogli widzieć ocenę „nieźle (…)”, zamiast oceny „nieźle (…)” ocenę „dobrze”, a zamiast oceny „dobrze” ocenę „rewelacyjnie”.
– Kluczowe funkcje wielu platform oparte są o algorytmy niewidoczne dla konsumentów. Dlatego tak ważne jest, żeby przedsiębiorcy działający w e-commerce stosowali uczciwe zasady i metody korzystania z takich narzędzi. Grupa OLX sugerowała, że niektóre oceny użytkowników są wyższe niż w rzeczywistości. Konsumenci nie mieli wglądu w to, jakie oceny cząstkowe składają się na ocenę ogólną użytkownika, ani też dostępu do wystawionych na ich temat komentarzy. Nie zdawali sobie sprawy, że inni użytkownicy platformy mogli być mniej zadowoleni z kontaktu ze sprzedawcą niż wynikało to z ocen prezentowanych w serwisie. W konsekwencji, system ocen sugerował korzystniejsze doświadczenia zakupowe konsumentów, aniżeli wynikało to z realnych doświadczeń transakcyjnych, co mogło zachęcać kolejnych użytkowników do dokonania zakupu na OLX.pl – mówi prezes UOKiK Tomasz Chróstny.
Nowy system ocen kary nie cofa
Praktyki kwestionowane przez Prezesa UOKiK Grupa OLX sp. z o.o. stosowała od listopada 2020 r. do 31 lipca 2024 r. UOKiK zauważa, że to ponad 3,5 roku wprowadzania w błąd użytkowników i naruszania ich interesów. Teraz jest już stosowany nowy system ocen, który nie budzi już zastrzeżeń podniesionych w decyzji UOKiK. Obecnie ocena ogólna sprzedającego jest wyliczana w oparciu o średnią arytmetyczną wszystkich ocen cząstkowych, do których konsumenci mają wgląd. Oceny te bazują na liczbie przyznanych gwiazdek (od 1 do 5) oraz tagach. Co istotne, mogą je wystawić już wyłącznie osoby, które kupiły i odebrały przedmiot z przesyłką OLX.