Ponad 56 proc. mieszkańców wsi w ciągu ostatnich 12 miesięcy zamawiało produkty albo usługi online - wynika z ogłoszonych w środę danych GUS. To prawie o 2 pkt. proc. więcej niż przed rokiem, gdy wymuszone przez pandemie lockdowny znacząco zwiększyły zainteresowanie e-zakupami. W rezultacie zmniejszył się dystans między mieszkańcami wsi i miast, w których odsetek amatorów e-handlu sięga 64,5 proc. Być może jest to po części efekt wywołanej pandemią popularności pracy zdalnej i związanej z nią fali przeprowadzek na wieś.
W skali całego kraju tegoroczny wzrost grupy klientów e-commerce wyniósł tylko o 0, 3 pkt proc. do 61,2 proc. To uspokojenie po zeszłorocznym wybiciu, gdy odsetek osób w wieku 16-74 lat kupujących towary lub usługi online zwiększył się aż o 7 pkt. proc. Obecne dane wskazują natomiast, że Polacy, którzy po wybuchu pandemii odkryli zalety e-commerce, nie zrezygnowali z niego w tym roku, gdy obostrzenia sanitarne nie ograniczają już tradycyjnej sprzedaży.
Czytaj więcej
Polska waluta jest najsłabsza od ponad dekady. Jak wskazują eksperci, ma to konsekwencje zarówno...
Dane GUS wskazują też, że do wykorzystania nowych technologii w biznesie i e-handlu przekonuje się coraz więcej firm. Chociaż odsetek przedsiębiorstw prowadzących sprzedaż online rósł nieco wolniej niż w przypadku klientów, to w zeszłym roku sięgał już prawie 18 proc. (o 1,4 pkt. proc. w porównaniu z 2019 r.).
Szybciej zyskują na popularności media społecznościowe - w tym roku już prawie co drugie przedsiębiorstwo (55,6 proc.) korzystało z social media (to 9 pkt. proc. więcej niż dwa lata wcześniej), przy czym wśród dużych firm już prawie siedem na dziesięć.