Turyści omijają Wielką Brytanię. Mocny cios dla gospodarki

Brytyjczycy zmagają się z niedoborami paliwa, niedoborami żywności, a rząd zgodził się na odprowadzanie nieoczyszczonych ścieków do rzek i na słynne plaże. Na dodatek Londyn notuje drugą największą liczbę nowych przypadków Covid-19 na świecie. Więc kto w tej chwili chciałby wyjechać na wakacje do Wielkiej Brytanii?

Publikacja: 14.11.2021 10:55

Turyści omijają Wielką Brytanię. Mocny cios dla gospodarki

Foto: Bloomberg

Według danych z tego roku zaprezentowanych przez organizację turystyczną Visit Britain liczba turystów, którzy odwiedzą w 2021 roku Wielką Brytanię będzie niższa nawet od liczby turystów z 2020 r., kiedy ograniczenia w podróżowaniu były największe – informuje CNN.

Liczba turystów w Wielkiej Brytanii spadła z 40,9 mln w 2019 r. do 11,1 mln w 2020 r. – to oznacza spadek o 73 procent. Jednak rok 2021 wydaje się być jeszcze gorszy dla sektora turystyki. Według szacunków do końca roku do Wielkiej Brytanii przyjedzie zaledwie 7,4 miliona odwiedzających – o 82 proc. mniej niż w 2019 roku.

We wrześniu na Wyspach wciąż brakowało 4,7 miliona miejsc pracy w porównaniu z lutym 2020 r., czyli tuż przed wybuchem pandemii. Tworzenie nowych miejsc pracy zwolniło w sierpniu i wrześniu w związku z zagrożeniem stwarzanym przez wariant Delta, ale ponownie przyspieszyło w październiku – wynika z oficjalnych danych.

Czytaj więcej

Wielka Brytania - rachunki powiernicze odbudują zaufanie do turystyki

W zasadzie wszystkie kraje turystyczne w Europie mocno ucierpiały z powodu pandemii. Jednak turyści powoli wracają do Grecji, Francji czy Hiszpanii, natomiast perspektywy dla Wielkiej Brytanii wydają się nie najlepsze – informuje CNN.

Francja odnotowała 34,9 proc. wzrost liczby turystów w 2021 r., co dało gospodarce dodatkowe 43 mld dolarów. Natomiast ruch turystyczny w Hiszpanii i Turcji wzrósł odpowiednio o 64 proc. i 74 proc. w porównaniu do danych z 2019 r. Według analityków z Forward Keys, Grecja prawie powróciła do poziomu sprzed pandemii w okresie letnim. Natomiast ruch turystyczny do Wielkiej Brytanii wzrósł zaledwie 14,3 proc. proc. w porównaniu z 2019 r.

Co odstrasza turystów? Według analityków przede wszystkim: wzrost cen, niespójne zasady podróży oraz skutki brexitu. Mimo, iż Wielka Brytania była pierwszym krajem w Europie, który rozpoczął program szczepień, w ostatnich miesiącach pozostała w tyle. Według Johns Hopkins University, niespełna 69 proc. Brytyjczyków zostało zaszczepionych. W Portugalii wskaźnik szczepień wynosi 87 proc. Podczas gdy wiele innych krajów turystycznych nadal nakazuje stosowanie masek – we Francji, Hiszpanii i Włoszech, maski muszą być noszone przez cały czas w pomieszczeniach – Wielka Brytania zdecydowała się na zniesienie ograniczeń. Mimo, iż rozluźnienie zasad miało na celu otwarcie kraju, to turyści widzą to inaczej. Turyści z Chin boją się przyjeżdżać na Wyspy, właśnie z powodu zniesienia obostrzeń, tym bardziej że liczba nowych infekcji znów rośnie.

Niemcy i Holandia, gdzie także rośnie liczba infekcji, ponownie wprowadzają ograniczenia, a Wielka Brytania nadal nie chce żadnych ograniczeń. To odstrasza azjatyckich turystów. Według analityków, dopiero, kiedy liczba infekcji zacznie spadać turyści powrócą. Być może stanie się do dopiero w drugiej połowie 2022 roku – informuje CNN. Wypadów turystycznych na Wyspy unikają także Europejczycy.

Czytaj więcej

W Grecji więcej gości niż przed pandemią. Francja, Włochy, Hiszpania w tyle

Brytyjski premier Boris Johnson jednak wydaje się niezbyt przejęty, tym, że jego polityka covidowa wzbudza spore kontrowersje. W listopadzie tego roku podczas wizyty w szpitalu nie miał na twarzy maski, co wzbudziło nieprzyjazne komentarze. Ponownie sfotografowano go na szczycie COP26, siedzącego bez maski obok 95-letniego przyrodnika Davida Attenborougha.

Przed pandemią to brexit wydawał się być największym zagrożeniem dla brytyjskiej turystyki: problemy wizowe, niejasne przepisy imigracyjne i kolejki na lotniskach. Ponad to utrudnienia dla studentów i młodzieży, która przyjeżdża na naukę języka oraz w ramach wymiany studenckiej. Rynek brytyjskich szkół językowych, oferujących letnie kursy języka angielskiego zarabiał przed brexitem i pandemią 1,5 mld funtów rocznie, na samych europejskich studentach. Teraz grupy te wybierają Irlandię i Maltę zamiast Wielkiej Brytanii, a w pierwszym roku pandemii liczba studentów spadła o 83,6 procent. Europejscy studenci nie chcą z powodu 3-tygodniowego kursu zmagać się z procedurą wizową i paszportową.

Na dodatek 1 stycznia 2021 r. brytyjski rząd zniósł VAT Retail Export Scheme, który umożliwiał bezcłowe zakupy w Wielkiej Brytanii dla obywateli spoza UE. To sprawia, że Wielka Brytania jest jedynym krajem europejskim, który nie oferuje zakupów bezcłowych odwiedzającym spoza UE. Tymczasem aż 92 proc. zagranicznych turystów korzystało z tego programu. Według CNN program został zniesiony po to by nie korzystali z niego obywatele krajów UE. Rząd w Londynie uważa, że odzyskiwanie VAT nie ma wpływu na turystykę, jednak według analityków jest przeciwnie. Wielka Brytania była popularnym celem dla turystów zakupowych z Chin i Bliskiego Wschodu, właśnie z powodu tego programu. Teraz stałą się zdecydowanie mniej atrakcyjna.

Czytaj więcej

Prezes Banku Anglii przeprasza za drożyznę

Rzecznik brytyjskiego Stowarzyszenia Międzynarodowego Handlu Detalicznego powiedział CNN, że przewiduje się, że likwidacja programu doprowadzi do 38-procentowego spadku sprzedaży detalicznej klientom spoza UE w porównaniu z 2019 r. To oznacza stratę w wysokości 1,2 mld funtów do gospodarki.

Turyści z Chin i krajów Rady Współpracy Państw Zatoki Perskiej stanowią zaledwie 4 proc. odwiedzających Wielką Brytanię, ale dokonują około 60 proc. wszystkich zakupów bezcłowych.

Co może pomóc Wielkiej Brytanii wyjść z obecnego bałaganu? Przyzwoita kampania marketingowa – uważa Kurt Janson, dyrektor Brytyjskiego Związku Turystyki. Kraje na całym świecie walczyły w 2021 roku o uwagę turystów. Natomiast brytyjski rząd ograniczył budżet na promocje kraju.

Organizacja promocji turystyki Visit Britain dostała o 35 proc. mniej pieniędzy na ten rok.

Dopiero w styczniu 2022 roku rozpocznie się w Wielkiej Brytanii kampania o wartości 7,2 mln funtów, skierowana do młodszych turystów z USA i Europy, zachęcająca ich do odwiedzania miast, które najbardziej ucierpiały w wyniku spadku liczby odwiedzających. 2022 będzie wielkim rokiem dla Wielkiej Brytanii: to platynowy jubileusz Królowej, odbędą się Igrzyska Wspólnoty Narodów, a także Festival UK 2022, który stworzy 10 projektów angażujących publiczność, z udziałem artystów oraz naukowców. Branża liczy, że dzięki temu oda się odbić od dna, tym bardziej, że od jesieni wyraźnie widać większe zainteresowanie podróżami na Wyspy Brytyjskie turystów z USA – informuje CNN.

Czytaj więcej

45 066 zakażeń w Wielkiej Brytanii. Naczelny lekarz: Czeka nas trudna zima

Według danych z tego roku zaprezentowanych przez organizację turystyczną Visit Britain liczba turystów, którzy odwiedzą w 2021 roku Wielką Brytanię będzie niższa nawet od liczby turystów z 2020 r., kiedy ograniczenia w podróżowaniu były największe – informuje CNN.

Liczba turystów w Wielkiej Brytanii spadła z 40,9 mln w 2019 r. do 11,1 mln w 2020 r. – to oznacza spadek o 73 procent. Jednak rok 2021 wydaje się być jeszcze gorszy dla sektora turystyki. Według szacunków do końca roku do Wielkiej Brytanii przyjedzie zaledwie 7,4 miliona odwiedzających – o 82 proc. mniej niż w 2019 roku.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Najgorzej od pięciu lat. Start-upy mają problem
Materiał partnera
XX Jubileuszowy Międzynarodowy Kongres MBA
Biznes
Bruksela zmniejszy rosnącą górę europejskich śmieci. PE przyjął rozporządzenie
Biznes
Niedokończony obraz Gustava Klimta sprzedany za 30 mln euro
Biznes
Ozempic może ograniczyć picie alkoholu i palenie papierosów