Daimler uprzedził, że nowe stawki celne w eksporcie ze Stanów do Chin zaszkodzą sprzedaży aut Mercedesa-Benza, co da niższy roczny zysk operacyjny EBIT; wcześniej spodziewał się jego lekkiego wzrostu.
"Nie wierzymy, by Daimler był jedynym producentem oryginalnego wyposażenia (OEM), który obniży prognozy wyników. Inni są narażeni również na podobne tendencje, o jakich wspomina Daimler, w różnym stopniu" - stwierdzili analitycy Morgana Stanleya. Eksport pojazdów sportowo-użytkowych BMW z USA może ucierpieć podobnie, a surowsze testy na emisję spalin będą dotyczyć w II półroczu wszystkich producentów europejskich - dodali.
Analitycy z Evercore OISI oszacowali, że mniejszy eksport SUV Mercedesa z Alabamy do Chin spowoduje ubytek ok.250 mln euro.
Informacja Daimlera wywołała spadek indeksu sektorowego STOXX 600 o 0,2 proc., giełdowego Dax o 0,16 proc. i akcji firmy o 4,9 proc. W równym stopniu po minus 3,5 proc. ucierpiały walory BMW i Fiata Chryslera. Grupa PSA straciła 2,6 proc. Bessa dotknęła też producentów w Azji: akcje Toyoty straciły 0,7 proc., Hondy 0,35, Nissana 1,9, Kia Motors 2,22 i Hyundai Motors 1,93 proc.
Daimler jest pierwszą z grona największych firm o zasięgu ogólnoświatowym, która obniżyła prognozę zysku z powodu napięć w międzynarodowym handlu. Nawet gdy nowe stawki celne jeszcze nie obowiązują spodziewa się, że kiedy wejdą w życie, to producenci pojazdów nie będą mogli przerzucić ich na klientów podwyższając ceny swych wyrobów.