Soki, mąka, drób i słodycze idą w górę

W pierwszym półroczu zdrożeje większość produktów żywnościowych. Producenci zapowiadają podwyżki, ponieważ ich wydatki na surowce są już rekordowo wysokie i nadal rosną

Publikacja: 04.03.2008 01:19

Soki, mąka, drób i słodycze idą w górę

Foto: Rzeczpospolita

– Podwyżki cen detalicznych przetworów owocowych są konieczne, ponieważ dotychczasowe nie zrekompensowały producentom znacznego wzrostu cen surowców, który miał miejsce w ubiegłym roku – wyjaśnia Bożena Nosecka z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. Z powodu przymrozków, które zniszczyły wiele sadów, owoce, m.in. jabłka i wiśnie, zdrożały od kilkudziesięciu do kilkuset procent.

Aby nie zahamować popytu, producenci rozłożyli podwyżki w czasie. W ciągu całego 2007 roku ceny detaliczne soku jabłkowego wzrosły o 11 procent. Eksperci szacują, że w pierwszym półroczu soki z owoców krajowych podrożeją o kolejne 10 – 15 procent. O blisko 40 procent mogą do czerwca 2008 roku podrożeć mrożonki z owoców, a o co najmniej 5 – 6 procent dżemy i konfitury.

Pod koniec pierwszego kwartału ceny o kilka procent podniesie grupa Maspex z Wadowic, producent soków Tymbark i Kubuś. – Na konieczność stosowania podwyżek wpływ mają nie tylko drożenie surowców, ale także wzrost kosztów transportu, energii i opakowań – mówi Dorota Liszka, rzecznik prasowy Maspeksu.

Rekordowych wydatków na surowiec nie przełożyli w pełni na ceny także producenci wyrobów zbożowych. W 2007 roku cen nie podniosły Polskie Młyny, największy producent mąki w Polsce. Z naszych informacji wynika, zrobiły to dopiero w ostatnich dniach lutego. Podwyżki wyniosły średnio ok. 20 groszy na kilogramie.

Zdrożeć mogą także przetwory zbożowe. – W ciągu najbliższego półrocza należy się liczyć ze wzrostem cen pieczywa od 25 do 35 procent – szacuje Grzegorz Nowakowski, dyrektor Instytutu Polskie Pieczywo. Piekarze, tak jak inni producenci żywności, jako powody wzrostu cen (oprócz drożejących surowców) wskazują rosnące koszty transportu i energii oraz coraz silniejszą presję płacową.

Większym optymistą jest Paweł Nowakowski, prezes giełdowych Makaronów Polskich. Firma nie zdecydowała się na zabezpieczenie cen dostaw mąki w kontraktach surowcowych, ponieważ jej zdaniem nie nastąpi już duży ich wzrost.

O co najmniej kilka procent zdrożeć może mięso wieprzowe i przetwory. – Ceny skupu po znacznym spadku w lutym się podniosły. Trudno stwierdzić, jaka będzie skala podwyżek do końca półrocza, gdyż działamy na wspólnym unijnym rynku i wiele zależy od tego, co wydarzy się u sąsiadów – mówi Zbigniew Nowak, prezes Zakładów Mięsnych Nowak w Gdańsku. W ostatnim czasie na polski rynek trafiało sporo mięsa z Zachodu. Import stopniowo przestaje być opłacalny, ponieważ tamtejsi producenci także zaczęli odczuwać wzrost kosztów produkcji. Zdaniem Krystyny Świetlik z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej w najbliższym czasie wieprzowina zdrożeje również ze względu na zwiększenie popytu przed Wielkanocą. Późną wiosną do dalszych podwyżek przyczynią się także zwiększone zakupy produktów do grillowania.

Drożeć będą nie tylko artykuły pierwszej potrzeby, ale także używki. O 5 – 7 procent zdrożeć może piwo. Browary płacą coraz więcej za słód, chmiel i opakowania. Za butelki i spirytus płacą coraz więcej także producenci mocnych alkoholi. Branża szacuje, że w tym półroczu wódka z tzw. średniej półki cenowej (kosztująca nieco ponad 20 zł za pół litra) zdrożeje o jedną dziesiątą.

Na światowych giełdach rekordowo droga jest herbata, szczególnie uprawiana w Kenii. Gdyby w górę szły tylko ceny herbaty z tego kraju, podwyżek w Polsce można by się spodziewać dopiero jesienią. Jest to jednak mało prawdopodobne. Mała podaż herbaty kenijskiej sprawia, że rośnie popyt na wytwarzane przez innych liczących się producentów. Nie jest więc wykluczone, że skutki podwyżek odczujemy już w kwietniu.

Wśród drożejącej żywności znajdą się nieliczne wyjątki. Nie należy się obawiać wzrostu cen m.in. cukru. O 1 – 2 procent może stanieć nabiał, którego ceny biły w 2007 roku rekordy. Średnio w ciągu ubiegłego roku przetwory mleczarskie zdrożały o 7,5 procent

– Podwyżki cen detalicznych przetworów owocowych są konieczne, ponieważ dotychczasowe nie zrekompensowały producentom znacznego wzrostu cen surowców, który miał miejsce w ubiegłym roku – wyjaśnia Bożena Nosecka z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. Z powodu przymrozków, które zniszczyły wiele sadów, owoce, m.in. jabłka i wiśnie, zdrożały od kilkudziesięciu do kilkuset procent.

Aby nie zahamować popytu, producenci rozłożyli podwyżki w czasie. W ciągu całego 2007 roku ceny detaliczne soku jabłkowego wzrosły o 11 procent. Eksperci szacują, że w pierwszym półroczu soki z owoców krajowych podrożeją o kolejne 10 – 15 procent. O blisko 40 procent mogą do czerwca 2008 roku podrożeć mrożonki z owoców, a o co najmniej 5 – 6 procent dżemy i konfitury.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Biznes
Hakerzy zaatakowali Polską Agencję Kosmiczną. Kto stoi za atakiem?
Biznes
Drewno: kolejna grupa towarowa zagrożona cłem Trumpa
Biznes
Elon Musk podejrzany o unikanie podatków we Włoszech
Biznes
Jakub Wiech: Europa potrzebuje dużego atomu, za wcześnie na wodór
Materiał Promocyjny
Zrównoważony rozwój: biznes między regulacjami i realiami
Biznes
Dzwoni Kreml do koncernu z USA: Nie chcielibyście do nas wrócić?
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”