Piąty w Chinach producent samochodów kupi prawa do produkcji limuzyn 9-5 i 9-3, silników, skrzyń biegów oraz część wyposażenia do ich wytwarzania. Szwedzi pomogą też Chińczykom w projektowaniu własnych pojazdów z wykorzystaniem szwedzkiej technologii. Prezes Jan-Ake Jonsson uznał, że to doskonały interes dla obu stron. Nie rozwiązuje jednak problemu całej szwedzkiej firmy.

Rzeczniczka Saaba stwierdziła, że umowa z Chińczykami nie przeszkadza w sprzedaży całej filii nowemu właścicielowi, bo jedynie ułatwia sfinansowanie utworzenia nowej struktury. Nadal trwają rozmowy o sprzedaży filii GM. Rzeczniczka nie chciała ujawnić z kim, ale holenderski producent luksusowych aut Spyker potwierdził, że jest zainteresowany. Jego prezes Victor Muller dodał; że umowa Saaba z BAIC to dobra wiadomość dla Holendrów, bo dotyczy aktywów do produkowania starszych modeli tej firmy. Szanse kupna całego Saaba mają też Chińczycy z BAIC.

Dla chińskiej firmy utworzonej w 1958 r. ze spółek z Daimlerem i Hyundaiem umowa ma bardzo duże znaczenie, bo jako nieliczna z grona największych nie miała dotąd dostępu do zachodnich technologii. Podejmowała w tym roku próby przejęcia zagranicznej marki (np. Opla), ale nic z tego nie wyszło. BAIC nie ma problemu z pieniędzmi, bo komercyjny Bank of China otworzył mu niedawno linię kredytową na 20 mln juanów (2,93 mld dolarów).

Brak nowości u Saaba spowodował, że w 2008 r. sprzedał tylko 93 tys. aut, w tym roku sprzedaż zmalała o 65 proc. z powodu niepewności o przyszłość tej marki. BAIC zwiększył po pół roku zysk netto aż o 78 proc. do 370 mln dolarów.