- Uprawnienia do handlu z Rosją ma dziewięć polskich zakładów. Towary wysyłają tam obecnie 3 — 4 z nich — mówi "Rz" Krzysztof Jażdżewski, zastępca głównego lekarza weterynarii. Wśród firm z certyfikatami rosyjskimi, które eksportują obecnie drób na rynek nie ma Animeksu, największej firmy mięsnej w Polsce. — Nadal czekamy na szerokie otwarcie tego rynku, a nie na chwilową możliwość czasowego zajęcia czyjegoś miejsca — komentuje Andrzej Pawelczak, rzecznik Animeksu. Rajmund Paczkowski, prezes Krajowej Rady Drobiarskiej wyjaśnia, że rynek rosyjski jest dla polskich firm drobiarskich atrakcyjny. Jednak do tej pory rozwój eksportu blokowały restrykcyjne wymagania weterynaryjne.
Tymczasem nie jest wykluczone, że Rosja, która 19 stycznia 2010 r. zawiesiła import drobiu ze Stanów Zjednoczonych, bardziej otworzy się na inne kraje, w tym Polskę. Krzysztof Jażdżewski informuje, że na ten rok planowana jest kolejna kontrola rosyjskich służb weterynaryjnych w polskich zakładach. Uprawnienia chciałby m.in. zdobyć notowany na GPW Indykpol.
Wsanitarne Rosji zamknęły swoje granice dla amerykańskiego drobiu argumentując, że eksporterzy naruszają przepisy dotyczące norm bezpieczeństwa dla żywności. Sprawa jest bardzo poważna, bo Rosja jest największym dla Amerykanów rynkiem eksportowym drobiu (800 mln dolarów w 2008 r.), piątym pod względem eksportu wieprzowiny i dziesiątym wołowiny. Łączna wartość amerykańskiego eksportu tych produktów wyniosła 1,3 mld dolarów w 2008 r.
Rosjanie oficjalnie zarzucają eksporterom z USA odkażanie tusz związkami chloru. Pojawiły się jednak opinie, że decyzja wynikała ze względów politycznych. Wcześniej Rosjanie zakazali importu wieprzowiny z amerykańskich przetwórni z powodu zbyt wysokiej zawartości antybiotyków w mięsie. Zezwolenie na eksport utrzymano tylko wobec sześciu zakładów przetwórczych.
Amerykanie stosują związki chloru do zabijania bakterii na tuszach drobiu. Taka procedura jest zakazana w krajach Unii Europejskiej od końca lat 90. Unia nie importuje więc drobiu z USA, co wywołało kolejną wojnę handlową. W końcu 2009 r. Waszyngton wystąpił do Światowej Organizacji Handlu (WTO) o rozstrzygnięcie tego sporu. Rosja wprowadziła od 1 stycznia nowe ograniczenia w imporcie drobiu okazanego chlorem.