Inwestorzy Nord Stream zakończyli negocjacje z bankami na temat finansowania budowy. To jedna z najważniejszych inwestycji rosyjskiego Gazpromu, dzięki niej ten koncern będzie mógł eksportować do Europy dodatkowo 50 mld m sześc. gazu rocznie i to bez konieczności korzystania z krajów tranzytowych.
Konsorcjum Nord Stream, w które zaangażowały się też niemieckie E.On i BASF oraz holenderska Gasunie i GDF, zamierza pożyczyć od 27 banków w sumie 3,9 mld euro. Z tej kwoty 3,1 mld euro gwarantują agencje ubezpieczeń kredytów (Hermes i SACE). Spłata ma być rozłożona na 16 lat. Inwestorzy wcześniej zapowiadali, że z kredytów pokryją ok. 70 proc. kosztów inwestycji. Koszty całego przedsięwzięcia wraz z przygotowaniem odcinka rurociągu w Rosji szacuje się nawet na 10 mld euro. Rurociąg ma być realizowany dwuetapowo, pierwsza nitka powinna powstać do końca 2012 r., druga – dwa lata później.