Paradoksalnie jednak stale rosnący popyt na surowce może stać się zagrożeniem dla ich eksporterów. Problem – zdaniem MFW – polega na tym, że zamiast inwestować w rozwój, kraje te mogą przeznaczyć swoje surowcowe fortuny na zwiększenie wydatków na cele publiczne. W tej sytuacji może tam dojść do kryzysu finansowego. Inne zagrożenie to gwałtowny wzrost poczucia pewności, a co za tym idzie – mniejsza skłonność do otwierania rynku. Mnożące się kłopoty z liberalizacją światowego handlu w ramach WTO są dowodem, że nie wszystko idzie w dobrym kierunku – czytamy w raporcie MFW.

W efekcie będzie to oznaczało, że integracja tych krajów z globalną gospodarką znacznie się opóźni.

Zdaniem MFW surowcowy boom, który jest znacznie bardziej dynamiczny i trwa dłużej niż poprzednie, zostanie wyhamowany. Skłoni to kraje eksportujące dotychczas surowce do przetwarzania ich, tak aby sprzedawać również wartość dodaną.