Długi spółki to ok. 2,16 mld zł. Największym wierzycielem jest spółka siostra – PKP Polskie Linie Kolejowe. Zobowiązania mają zostać uregulowane z budżetu państwa w kilku transzach do 2011 roku. Pierwsza rata w wysokości 500 mln zł – do 31 lipca 2008 roku, kolejne 883 mln zł – do listopada 2008 roku. To akurat tyle, ile wynosi wartość udziałów spółki.
Po uregulowaniu tego długu spółka zostanie przekazana samorządom. – Kolejne 777 mln zł wierzyciele spółki otrzymają w 2009 roku – mówi Łukasz Kurpiewski, rzecznik PKP Przewozów Regionalnych.
Samorządy otrzymają co prawda spółkę zadłużoną, jednak z ustawowymi gwarancjami spłacenia długów przez państwo. – Niepokoi nas fakt, że zobowiązanie Skarbu Państwa do spłaty długów Przewozów Regionalnych kończy się na długach z 2004 roku – mówi Władysław Husejko, marszałek województwa zachodniopomorskiego. – Nie wiemy, czy w ostatnim czasie spółka nie zaciągnęła nowych zobowiązań długo- lub krótkoterminowych – dodaje.
Do końca czerwca samorządy mają otrzymać biznesplan działania spółki po wyłączeniu z niej połączeń międzyregionalnych (mają trafić do InterCity) oraz informacje m.in. o tym, jakie zobowiązania względem pracowników na siebie przyjmą. – Jesteśmy przekonani, że po przejęciu spółki będziemy dopłacać więcej niż do tej pory do utrzymania połączeń – mówi Husejko. Zdaniem marszałka będzie to skutek m.in. oddania najbardziej dochodowych połączeń międzyregionalnych. – Spółka przestanie być rentowna. Samorządy będą musiały pokryć straty – podsumowuje.
Przed kilkoma dniami konwent marszałków wysłał do rządu pismo, w którym domaga się m.in. całkowitego oddłużenia spółki oraz zapewnienia środków na zakup i modernizację taboru kolejowego. – Nie ma mechanizmu, który pozwoliłby nam sfinansować takie inwestycje. Rozwiązaniem mogłoby być np. przekazanie na ten cel części wpływów z akcyzy paliwowej czy zwiększenie naszego udziału w podatkach CIT czy PIT – wyjaśnia marszałek Husejko. Jak dodaje, konwent odpowiedzi od resortu infrastruktury jeszcze nie otrzymał.