Maksymilian Klank (były szef Kompanii Węglowej), Zbigniew Łukaszczyk (wojewoda śląski), Mirosław Kugiel (nowo wybrany prezes KW) i Leszek Jarno (były prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej) – to czterej wymieniani na Śląsku na giełdzie kandydatów na nowego wiceministra gospodarki ds. górnictwa. Jeden z nich może zastąpić Eugeniusza Postolskiego odwołanego na własną prośbę półtora tygodnia temu.
– To musi być ktoś stąd, kto zna branżę, wolelibyśmy nie mieć drugiego Pawła Poncyljusza – ocenia Janusz Olszowski, prezes Górniczej Izby Przemysłowo-Handlowej. Jedno z tych nazwisk pada najczęściej: Jarno. – To świetny fachowiec, postawił JSW na nogi – mówi jeden z jego byłych współpracowników. Związkowcy też stawiają na niego. – Ale Jarno pracujący teraz jako prezes Odlewni Żeliwa SA dla grupy kapitałowej Gwarant na objęcie funkcji może się nie zgodzić, choćby ze względów finansowych – mówi jeden z naszych rozmówców.
Może więc nowy prezes KW – wybrany 25 kwietnia Mirosław Kugiel? Do dziś nie odbyło się walne, które zatwierdziłoby jego wybór. Gdyby Kugiel poszedł do ministerstwa, Kompania zostałaby bez prezesa.
– Trzeba byłoby powtórzyć konkurs – mówi Zbigniew Madej, rzecznik KW. Tyle że nieoficjalnie wiadomo, iż górniczy minister ma być z PSL, a czterem faworytom bliżej jest do PO.
– PSL nie ma już na Śląsku silnego kandydata. Na przykład Klemens Ścierski już w listopadzie odmówił objęcia tej funkcji. Być może więc premier Pawlak powoła dwóch ministrów, oddając górnictwo PO, a dla PSL zostawiając energetykę, którą też zajmował się Postolski – mówi jeden z rozmówców „Rz”.