Reklama
Rozwiń

Spadki cen smucą wieś

Od miesiąca na giełdach i w skupie znacznie tanieją owoce i zboża. Według ING w całym roku wzrost cen żywności sięgnie 3,8 proc. To o połowę mniej niż w 2007 r.

Publikacja: 01.08.2008 04:17

Spadki cen smucą wieś

Foto: Rzeczpospolita

Tanieją przede wszystkim owoce i zboża – rozpoczęte niedawno żniwa i zbiory owoców będą dobre, pewne jest więc, że już wkrótce zwiększy się podaż. Rolnicy, którzy oczekiwali wysokich cen skupu, będących skutkiem suszy, są rozczarowani. – Ceny są śmiesznie niskie. Kilogram śliwek kosztuje od 0,6 zł, tyle samo – główka kapusty. To pięć razy mniej niż przed rokiem. A jesteśmy dopiero na półmetku zbiorów – mówi Maciej Knera z Warszawskiego Rynku Hurtowego Bronisze. Na spadkach cen zyskują za to konsumenci.

Zbiory jabłek i śliwek zapowiadają się rekordowo. Zdaniem Tomasza Smoleńskiego z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, jabłka przemysłowe mogą mieć wyjątkową, nieopłacalną dla producentów cenę – poniżej 20 gr za kg (w 2007 roku – 74 grosze). Podobnie jest z wiśniami.

GUS wstępnie szacuje produkcję zbóż i rzepaku na 23,1 – 23,6 mln ton, tj. o 7 – 9 proc. mniej od wysokich zbiorów ubiegłorocznych. Teoretycznie pszenica powinna więc drożeć, jej notowania zbija jednak tani import. – Spadki cen w okresie letnim to naturalne zjawisko. W tym roku może zostać pogłębione przez spadki notowań surowców na rynkach światowych – ocenia Dariusz Winek, główny ekonomista Banku BGŻ.

W ciągu miesiąca pszenica staniała na świecie o ponad 15 proc., a kukurydza – 25 proc. – Wzrost cen surowców rolnych, zwłaszcza zbóż, jest mało prawdopodobny. Wpływ na to mają dobre prognozy zbiorów największych producentów – dodaje Rafał Benecki, ekonomista ING Banku Śląskiego.

Według tego banku w lipcu ceny żywności obniżą się o 1 proc. w porównaniu z czerwcem (kiedy także spadały). W sierpniu nastąpią dalsze obniżki. Ekonomiści spodziewają się, że indeks cen żywności pójdzie w górę dopiero na przełomie trzeciego i czwartego kwartału.

Żywność będzie w coraz mniejszym stopniu przyczyną inflacji. ING Bank Śląski spodziewa się, że w drugiej połowie roku średnioroczny wzrost cen żywności wyniesie średnio 5,5 proc. (w grudniu – 3,8 proc.), podczas gdy w pierwszej było to 7,4 proc. Według BGŻ indeks roczny żywności obniży się z 7,6 proc. w czerwcu do 4,1 proc. w grudniu. Spadek byłby większy, gdyby nie drożejące mięso i niektóre warzywa.

Taniejące surowce rolne nie przekładają się na niższe ceny w sklepach. Detaliści niechętnie schodzą z wysokich w ostatnich miesiącach marż.

Tanieją przede wszystkim owoce i zboża – rozpoczęte niedawno żniwa i zbiory owoców będą dobre, pewne jest więc, że już wkrótce zwiększy się podaż. Rolnicy, którzy oczekiwali wysokich cen skupu, będących skutkiem suszy, są rozczarowani. – Ceny są śmiesznie niskie. Kilogram śliwek kosztuje od 0,6 zł, tyle samo – główka kapusty. To pięć razy mniej niż przed rokiem. A jesteśmy dopiero na półmetku zbiorów – mówi Maciej Knera z Warszawskiego Rynku Hurtowego Bronisze. Na spadkach cen zyskują za to konsumenci.

Biznes
Miliardy na światłowody w Polsce. Hurtowy operator skusił banki
Biznes
Słowacja i Węgry blokują sankcje, suwerenność cyfrowa UE i spadek cen mieszkań
Biznes
NATO wzmacnia swoją północ. Gdzie pojawią się kolejne wojska sojuszników?
Biznes
Rekordowa liczba odwiedzających Warszawę
Biznes
Nvidia znów najwięcej wartą spółką na świecie. Mimo zamknięcia rynku chińskiego