Przewoźnicy znów zapłacą

Powstaje projekt nowej opłaty dla firm spedycyjnych. Od 2011 r. mają one płacić za zanieczyszczanie środowiska i hałas wywoływany przez ciężarówki

Publikacja: 04.08.2008 03:19

4 – 5 eurocentów za kilometr może dodatkowo kosztować po 2011 r. przejazd ciężarówką po europejskich

4 – 5 eurocentów za kilometr może dodatkowo kosztować po 2011 r. przejazd ciężarówką po europejskich drogach

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

4 – 5 eurocentów za kilometr może dodatkowo kosztować po 2011 r. przejazd ciężarówką po europejskich drogach. Bruksela pracuje nad pomysłem dodatkowej opłaty dla pojazdów powyżej 3,5 t, związanej z zanieczyszczaniem środowiska, hałasem oraz zatorami tworzącym się na drodze.

– Chodzi o to, aby za zanieczyszczenia środowiska płacił zanieczyszczający, a nie podatnik – tłumaczy Antonio Tajani, unijny komisarz ds. transportu. W Unii 73 proc. towarów przewożonych jest ciężarówkami. Jak wyliczają eksperci Komisji Europejskiej, odpowiadają one za 90 proc. tzw. kosztów środowiskowych w sektorze transportu. A te szacowane są rocznie na 100 mld euro.

– Oczywistym jest, że koszty poniesie finalny odbiorca towarów – mówi Tadeusz Wilk, dyrektor Departamentu Transportu w Zrzeszeniu Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce. – Przewoźnik w cenie usługi musi zawrzeć wszelkie koszty. Tymczasem już dzisiaj eksperci wyliczają, że w cenie towaru koszty transportu to średnio ok. 10 proc.Wtórują mu przedstawiciele branży: – To bardzo zły pomysł w sytuacji, gdy przewoźnicy drogowi już obciążeni są kilkudziesięcioma różnymi opłatami – mówi Jerzy Wójtowicz, prezes C. Hartwig Szczecin i wiceprezes Polskiej Izby Spedycji i Logistyki. – W tym roku mieliśmy już w Polsce kilka bankructw firm z branży. Kolejne opłaty, zwłaszcza przy tak wysokich cenach paliw, na pewno nie pomogą – uważa.

Tadeusz Wilk nie kryje swoich wątpliwości: – Przecież to ledwie 10 proc. wszystkich pojazdów poruszających się po Europie. Czy inni nie szkodzą środowisku? Niestety, jest taka tendencja w Unii, by wszelkie koszty przerzucać na przewoźników.

Zgodnie z obowiązującymi przepisami kraje członkowskie mogą pobierać opłaty za przejazdy związane jedynie ze zużyciem nawierzchni dróg. Stąd właśnie pomysł umożliwienia (nie byłoby to obligatoryjne) wprowadzania dodatkowych opłat. Byłyby one zróżnicowane m.in. ze względu na normę Euro, jaką spełnia dany silnik, czy hałas, jaki emituje pojazd.

Bruksela przygotowała specjalne formuły matematyczne do wyliczania kosztów, ale też i gotowe tabele z opłatami. Wybór metody pozostawiono państwom. Eksperci PricewaterhouseCoopers wyliczają, że średnia opłata za przejazd 1 km sięgałaby 4 – 5 eurocentów w przypadku auta spełniającego normę Euro 4 i ważącego 40 ton. Ale już przy Euro O ta opłata rośnie do 16 eurocentów. Ogromne różnice są przy przejazdach w godzinach szczytu (do 65 eurocentów za km), poza nimi (20 eurocentów) i gdy droga jest pusta (nawet 0 eurocentów).

Pobór opłat miałby się odbywać wyłącznie w sposób elektroniczny, tak jak dzisiaj ciężarówki płacą za przejazdy np. w Niemczech, Austrii, Czechach, a wkrótce ruszy we Francji, na Węgrzech, Słowacji i w Słowenii. Koszty wprowadzenia systemu ponosić będzie każde państwo oddzielnie. Wpływy mają być przeznaczane wyłącznie na działania związane z ograniczaniem wpływu transportu na środowisko. Przepisy mogą wejść w życie od 2011 r., gdy zatwierdzi je Parlament Europejski oraz rządy państw UE. Ich wprowadzenie nie będzie obligatoryjne.

Maria Gracja Małecka konsultant w dziale doradztwa podatkowego PricewaterhouseCoopers

Bruksela już od 1996 r. szukała sposobu, by przerzucić koszty środowiskowe związane z transportem samochodowym na „sprawców”, czyli ciężarówki, był jednak problem z metodą, jak je wyliczać i pobierać. Dopiero teraz, gdy dostępne stały się rozwiązania techniczne (w kilku krajach UE stosowany jest już elektroniczny pobór opłat za przejazdy drogami), jest to możliwe. To skłoni firmy transportowe do lepszego kalkulowania przejazdów, godzin jazdy czy tras. Ale i do kupowania nowszych pojazdów, spełniających ostrzejsze normy emisji spalin. Bruksela wylicza także, że ten system pozwoli na zmniejszenie spalania średnio o 8 proc. To piękna idea, ale pytanie, czy kosztów przewoźnicy nie przerzucą na swoich klientów. Mam też wątpliwości, ile państw zdecyduje się na wprowadzenie kosztownego systemu, jeśli nie będzie to obligatoryjne.

Komentarz - blog.rp.pl

4 – 5 eurocentów za kilometr może dodatkowo kosztować po 2011 r. przejazd ciężarówką po europejskich drogach. Bruksela pracuje nad pomysłem dodatkowej opłaty dla pojazdów powyżej 3,5 t, związanej z zanieczyszczaniem środowiska, hałasem oraz zatorami tworzącym się na drodze.

– Chodzi o to, aby za zanieczyszczenia środowiska płacił zanieczyszczający, a nie podatnik – tłumaczy Antonio Tajani, unijny komisarz ds. transportu. W Unii 73 proc. towarów przewożonych jest ciężarówkami. Jak wyliczają eksperci Komisji Europejskiej, odpowiadają one za 90 proc. tzw. kosztów środowiskowych w sektorze transportu. A te szacowane są rocznie na 100 mld euro.

Pozostało 85% artykułu
Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca