Nad projektem ustawy pracuje Federacja Organizacji Kupieckich, która zrzesza m.in. Polską Izbę Handlu, Kongregację Handlowo-Przemysłową czy Naczelną Radę Zrzeszeń Handlu i Usług (NRZHiU). Organizacje opracowały wcześniej nowelizację poprzednio obowiązującej ustawy, uchylonej w lipcu przez Trybunał Konstytucyjny. Ich projekt miał doprowadzić do usunięcia jej sprzeczności z konstytucją. Sejm się jednak nim nie zajął, choć jeszcze w lutym zgłosił go Klub PiS.
– Małe sklepy wymagają ochrony, ich liczba stale spada z powodu zbyt szybkiego rozwoju wielkich sieci – mówi „Rz” Roman Dera, prezes NRZHiU. To jednak nie koniec nowych pomysłów. W piątek wcześniej szerzej nieznana organizacja Klub Gepardów Biznesu, zrzeszająca ponad 520 firm, poinformowała, że także chce napisać nową ustawę hamującą ekspansję hipermarketów w Polsce. „Jeżeli nie znajdzie się w Sejmie 15 posłów gotowych poprzeć interesy małych i średnich przedsiębiorstw, Klub Gepardów Biznesu będzie starał się zebrać 100 tysięcy podpisów pod obywatelskim projektem ustawy” – napisał Jerzy Krajewski, dyrektor klubu.
W przypadku Federacji Organizacji Kupieckich prace są już bardzo zaawansowane, projekt prawdopodobnie odejdzie od obowiązującego wcześniej progu 400 mkw. powierzchni sklepu. Po jego przekroczeniu inwestor musiał uzyskać zgodę władz lokalnych – po przedstawieniu wcześniej wielu analiz i opinii o wpływie obiektu na lokalny rynek pracy, infrastrukturę i środowisko. – Zastanawiamy się jeszcze, czy nie lepiej podnieść granicę do 600 mkw. Jeśli chodzi o analizy wpływu obiektu, to na początku obowiązywania ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym były do niej wpisane, później w toku jakiejś tajemniczej nowelizacji zostały jednak usunięte – dodaje Dera.
Organizacje pracują nad nowelizacjami jeszcze innych ustaw – jak tej o zwalczaniu nieuczciwych praktyk rynkowych, terminach płatności za faktury, które dzięki wystawianiu faktur korygujących są ciągle przedłużane ponad obowiązujący termin 30 dni. Ich zdaniem także inne prawa 2,8 mln małych i średnich firm działających w Polsce są nagminnie naruszane i najlepiej ochroniłaby je specjalna ustawa. Obecnie organizacje rozmawiają z klubami poselskimi o możliwości poparcia w Sejmie ich inicjatywy.
– Projektu jeszcze nie widzieliśmy, ale na pewno źle się stało, że ustawa WOH została przez Trybunał uchylona, punktów spornych było tylko kilka. Ta materia wymaga uregulowania ustawowego, mniejsze firmy muszą być w jakiś sposób chronione – uważa Adam Abramowicz, poseł PiS.