Wiadomo już, skąd rząd chce wziąć ok. miliarda euro na budowę 90 km trasy A2. Budować ją – i zapewnić finansowanie – miał koncesjonariusz. Nie udało się go wybrać, co uzasadniano trudną sytuacją na rynkach finansowych.
Połowę potrzebnej kwoty obiecał pożyczyć Europejski Bank Inwestycyjny. Reszta ma, zgodnie z najnowszymi planami resortu infrastruktury, pochodzić z Krajowego Funduszu Drogowego, który na ten cel będzie emitować obligacje lub szukać kolejnych pożyczek. Wczoraj plan zaakceptowała Rada Ministrów.
Pieniędzy na budowę 105-kilometrowego odcinka trasy A2 ze Świecka do Nowego Tomyśla nie może też znaleźć Autostrada Wielkopolska SA, która ma koncesję na budowę. Środków szuka m.in. w bankach komercyjnych i w EBI. Na początku tygodnia resort infrastruktury zgodził się na wydłużenie terminu uzyskania pieniędzy do czerwca 2009 r. AWSA deklaruje, że nie opóźni to terminu zakończenia prac. Droga ma być gotowa przed Euro 2012.