W ciągu czterech pierwszych miesięcy roku rosyjskie koleje przewiozły 353,3 mln ludzi czyli o ponad 10 proc. mniej niż przed rokiem.

Kryzys zatrzymuje Rosjan w domach. Ci którzy mają samochody, wybierają podróż autem, bo paliwa od początku roku tanieją. Jak podaje agencja Prime-Tass najbardziej, bo o ponad 15 proc. spadły przewozy podmiejskie. O prawie 13 proc. spadły przewozy do najdalszych części Rosji - Syberii i Dalekiego Wschodu. Perspektywy na ten rok są złe. W kwietniu spadek liczby pasażerów jeszcze się powiększył i wyniósł ponad 20 proc. rok do roku.

Jednocześnie spadają przewozy towarowe, bowiem przemysł na przestoje lub produkuje mniej. Do tego nowe wysokie cła na importowane auta używane całkowicie zlikwidował? np. przewozy takich samochodów koleją z Chin czy Korei w głąb Rosji. Premier Władimir Putin zaproponował by kolej uruchomiła bezpłatne przewozy nowych aut kupowanych przez mieszkańców Dalekiego Wschodu w europejskiej części Rosji.