– Zamierzamy sprzedać Niezależnego Operatora Międzystrefowego w III lub IV kw. tego roku. Zainteresowanie wyraziło trzech operatorów telekomunikacyjnych i dwa fundusze inwestycyjne – stwierdził Zdzisław Nowak, prezes zarządu Exatelu, w rozmowie z „Rzeczpospolitą”. NOM był jednym z pierwszych operatorów, którzy zaczęli świadczyć usługi telefoniczne na rzecz klientów Telekomunikacji Polskiej. W najlepszym okresie miał ponad 100 tys. klientów. Obecnie ta liczba wynosi już tylko ok. 30 tys. Zdaniem Zdzisława Nowaka Exatelowi nie opłaca się walczyć o rynek detaliczny. Do NOM przetransferowanych zostanie z Exatelu kilkuset klientów z segmentu małych firm. Exatel zbuduje dla NOM podstawową infrastrukturę telekomunikacyjną tak, aby po sprzedaży spółka mogła sama dalej świadczyć usługi. W 2007 r. PKN Orlen sprzedał
35 proc. swoich udziałów w NOM za kwotę, która dawała wycenę całej spółki na poziomie 63 mln zł. W ubiegłym roku NOM przyniósł 27 mln zł przychodu i miał 1 mln zł dodatniego wyniku EBITDA. To oznacza obniżenie wartości spółki w porównaniu z wyceną sprzed dwóch lat.
[wyimek]27mln zł przychodów miał Niezależny Operator Międzystrefowy w 2008 roku[/wyimek]
Rentowność NOM znacznie odbiega od wyników całej grupy. W ubiegłym roku Exatel miał 549,5 mln zł skonsolidowanych przychodów, 117 mln dodatniego wyniku EBITDA i prawie 16 mln zł zysku netto. Exatelowi udało się poprawić w porównaniu z poprzednim rokiem wszystkie podstawowe parametry finansowe. Na ten rok zarząd Exatelu prognozuje niewielki wzrost przychodów, do 558 mln, i zwiększenie rentowności EBITDA z 21 do 25 proc. Jak mówi Zdzisław Nowak, mniej interesuje go wielkość przychodów, a więcej wynik finansowy. Indagowana przez „Rz” Polska Grupa Energetyczna, do której należy Exatel, nie kryje, że ta spółka też jest na sprzedaż. Na początku roku rynek obiegła plotka, że jeszcze w 2009 r. Zdaniem zarządu PGE raczej w 2011 lub 2012.
Zdzisław Nowak mówi jednak, że Exatel mógłby wcześniej zostać wprowadzony na giełdę. Niekoniecznie po fundusze. Koszty inwestycji Exatel pokrywa z własnych przepływów finansowych (inwestycje w tym roku wyniosą ok. 80 mln zł). Status spółki publicznej dałby rynkową wycenę firmy i poprawił płynność jej akcji dla PGE.