W kwietniu w porównaniu z poprzednim rokiem sprzedaż nowych samochodów osobowych w Rosji spadła o 53 proc. (do 135,7 tys. sztuk). Jeszcze w marcu spadek sięgał 47 proc. Po czterech miesiącach rosyjski rynek motoryzacyjny skurczył się już o 44 proc. Resorty odpowiedzialne za handel i przemysł zamierzają zareagować na tę trudną sytuację branży, wprowadzając zmiany w programie stymulującym rynek.
Dotychczasowy program niskokosztowych pożyczek nie zdaje bowiem egzaminu. W lutym rząd przeznaczył na tanie kredyty 2 mld rubli (ok. 63 mln dolarów). Propozycja skierowana jest do klientów kupujących auta produkowane lub przynajmniej montowane w Rosji i kosztujące poniżej 350 tys. rubli. Poza szeroką ofertą lokalnego AwtoZAZ wymagania programu spełniają m.in. Renault Logan, Fiat Albea, Kia Spectra, Skoda Fabia, VW Jetta. Pożyczkodawcami są Sbierbank, Rossielchozbank i WTB-24.
Jednak od uruchomienia programu banki dostały jedynie 14,7 tys. wniosków kredytowych, udzielając 5,5 tys. pożyczek. Nowa propozycja zakłada zatem zwiększenie maksymalnej ceny auta do 600 tys. rubli (ok. 19 tys. dolarów). Od klientów wymagana będzie wpłata własna zaledwie 15 proc. (do tej pory jest to minimum jedna trzecia wartości auta). Wydłuży się także czas trwania programu, z dwóch do trzech lat. Dojdzie też możliwość zakupu pojazdów użytkowych, nie tylko aut osobowych.
– Spowolnienie rynku samochodowego w Rosji się stabilizuje – uważa Martin Jahn, zastępca szefa zrzeszającej producentów aut organizacji AEB. Już w kwietniu AEB obcięło prognozy tegorocznej sprzedaży nowych pojazdów w Rosji do 1,7 mln sztuk (spadek o 46 proc.)
W Europie już 11 państw dopłaca do wymiany aut na nowe. Kolejne, m.in. Belgia, Czechy i Grecja, pracują obecnie nad odpowiednimi programami.