Termin finalizacji transakcji zasugerował Dan Hancock, wiceprzewodniczący rady nadzorczej GM Powertrain Global Engineering w wypowiedzi dla "La Stampy".

Tymczasem pojawiły się poważne analizy dowodzące, że samochody tej marki mogą być sprzedawane nawet o 40 proc. taniej niż obecnie. Simon Empson, szef [link=http://www.Broadspeed.com" target="_blank]Broadspeed.com[/link], brytyjskiego sklepu internetowego sprzedającego samochody, uważa, że firma, która przejmie Opla na planowanych obecnie zasadach, będzie zmuszona stosować 40-proc. lub większe dyskonto, żeby zrealizować plany sprzedaży.

Tim Adam, profesor finansów z berlińskiego Uniwersytetu Humboldta przyznaje, że umowa o sprzedaży Opla jest tak skonstruowana, że nowym właścicielom może bardziej zależeć na zwiększaniu produkcji niż wypracowaniu zysku.

Kanadyjska spółka Magna zobowiązała się bowiem do utrzymania obecnego stanu zatrudnienia w niemieckich fabrykach w zamian za rządowy kredyt w wysokości 1,5 mld euro.