Ministerstwo Rolnictwa przedstawiło wczoraj ocenę Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich (PROW) z lat 2004 – 2006, w ramach którego wydano 3,6 mld euro. To pierwszy taki dokument o funduszach unijnych w Polsce. Zgodnie z wymogami Komisji Europejskiej został zaprezentowany publicznie, by uwiarygodnić wydatki na rolnictwo.
Polska wydała 99,95 proc. środków z PROW. Zdaniem ministra rolnictwa Marka Sawickiego nie są to pieniądze przejedzone. – Dzięki nim zmodernizowano gospodarstwa i gminy – uznał na konferencji.
PROW miał ogólnie pozytywny wpływ na gospodarkę – przyczynił się do skumulowanego wzrostu PKB o 1,4 proc. Ale ekonomiści nie są zadowoleni z przemian strukturalnych wsi, bo tu efekty były bardzo słabe.
Najbardziej kontrowersyjne okazują się renty strukturalne, które pochłonęły 15 proc. pomocy z lat 2004 – 2006, a z których skorzystało tylko 54 tys. osób.
Unijne renty są wyższe od tych z KRUS, ale też od średniej renty wypłacanej spoza KRUS. Rolnicy w zamian za przekazanie gospodarstwa zyskują prawo do otrzymywania renty przez dziesięć lat. – To ogromne zobowiązanie dla budżetu państwa. Można osiągnąć przemiany strukturalne bez angażowania aż takich środków – wskazał współautor raportu dr Marek Wigier z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej.