. W reakcji akcje AUA staniały w Wiedniu o 13,10 proc., do 3,45 euro, a Lufthansy we Frankfurcie o 1,66 proc., do 8,59 euro.

– Jeśli nie nastąpi cud, to nie będziemy w stanie uruchomić procedur, by podjąć decyzję przed końcem miesiąca – stwierdził Jonathan Todd. – Nie otrzymaliśmy niczego oficjalnego od Lufthansy. Dostaliśmy nieformalną ofertę skorygowanych działań zaradczych. I, niestety, są one gorsze od wyłożonych już na stół, kiedy wszczynaliśmy pogłębione postępowanie wyjaśniające. Trudno zrozumieć, dlaczego tak postępują, jeśli naprawdę zależy im na szybkiej decyzji KE.

KE żąda oddania rywalom więcej połączeń z Wiednia do czterech miast w Niemczech oraz Zurychu, Genewy i Brukseli.

Rzeczniczka Lufthansy wyjaśniła, że oferta obejmuje znaczne ustępstwa w pewnych punktach. W innych było to niemożliwe. Niemcy uprzedzali, że nie wyjdą poza warunki możliwe do przyjęcia.