Budżetowe sztuczki z drogami

Budżet będzie mógł pożyczać krajowemu funduszowi drogowemu Środki na budowę autostrad

Publikacja: 15.07.2009 06:28

W tym roku z Europejskiego Banku Inwestycyjnego ma do KFD wpłynąć w sumie 5 mld zł. Wartość emisji o

W tym roku z Europejskiego Banku Inwestycyjnego ma do KFD wpłynąć w sumie 5 mld zł. Wartość emisji obligacji może wynieść co najmniej 5 mld zł. W budżecie drogowcy mają jeszcze 2 mld zł.

Foto: Rzeczpospolita

Wczoraj na posiedzeniu połączonych sejmowych komisji Infrastruktury i Finansów Publicznych posłowie zaakceptowali projekt nowelizacji ustawy o autostradach płatnych i Krajowym Funduszu Drogowym. To właśnie za pośrednictwem KFD ma być finansowana budowa dróg w Polsce.

Najwięcej kontrowersji budzi zapis o udzielaniu funduszowi pożyczek przez budżet. Nowy system finansowania dróg powstał właśnie po to, by nie obciążać państwowej kasy. – To tylko zapis, który rozszerza katalog finansowania funduszu. Skorzystanie z niego będzie możliwe w sytuacji awaryjnej – mówi „Rz” Patrycja Wolińska- -Bartkiewicz, wiceminister infrastruktury.

Pożyczki mają być udzielane na podstawie ustawy o finansach publicznych. Ale tylko w ściśle określonych sytuacjach, gdy wynika to z innych ustaw niż budżetowa.

Eksperci gubią się w kolejnych pomysłach na finansowanie budowy dróg. – Teraz dopuszczamy możliwość, że państwo będzie pożyczać samo sobie – podsumowuje Adrian Furgalski, dyrektor ZDG TOR.

– Żaden pomysł mi nie przeszkadza, jeżeli tylko będą wydawane środki na inwestycje drogowe – mówi „Rz” Jerzy Widzyk, były minister transportu.

– Mamy do czynienia z wirtualnymi pieniędzmi w środku sezonu budowlanego – mówi „Rz” Jerzy Polaczek, były minister transportu w rządzie PiS.

W nowelizacji znalazły się zapisy precyzujące zasady i warunki emitowania tzw. obligacji infrastrukturalnych, które mają zasilać KFD. Pierwsze trzyletnie obligacje drogowe wyemituje Bank Gospodarstwa Krajowego, a organizatorem emisji będzie Bank Handlowy. Jej wartość ma sięgnąć 600 mln zł – wynika z informacji „Rz”. Papiery mają być notowane.

BGK wypuści obligacje, gdy tylko uzyska gwarancje Skarbu Państwa, które początkowo w ogóle nie były brane pod uwagę. Ma to nastąpić nie później niż w ciągu kilku tygodni.

– Dużym problemem jest fakt, że zgodnie z ustawą minister finansów może ograniczyć listę podmiotów, które te papiery będą mogły kupować. Takie zapisy trzeba było zgłosić Europejskiemu Bankowi Centralnemu, jeszcze zanim ustawa trafiła do Sejmu – zauważa Jerzy Polaczek.

Resort infrastruktury szacował, że KFD będzie zmuszony wyemitować w tym roku obligacje warte ok. 5 mld zł. Do jesieni raczej nie możemy liczyć na kolejne pieniądze z Europejskiego Banku Inwestycyjnego. W budżecie państwa jest dla drogowców zaledwie 2 mld zł. W całym 2009 r. mają wydać ponad 20 mld zł. Już zapłacili rachunki w wysokości ok. 5,7 mld zł.

Dokładna kwota wciąż nie jest jednak ustalona. Emisje BGK mają nie kolidować z emisjami skarbowymi. Bank będzie musiał uzyskać zgodę ministra finansów na warunki ich sprzedaży. Będą też sprzedawane na raty w czasie przetargów organizowanych przez NBP.

Wyemitowane przez BGK papiery mają mieć zmienne oprocentowanie. To zdaniem inwestorów finansowych rozsądna decyzja. – Będzie to jednak alternatywa dla tradycyjnych obligacji skarbowych i może wpływać na popyt na nie. Ale dziś trudno szacować w jakim stopniu – uważa Rafał Trzop, zarządzający portfelem dłużnym Allianz OFE.

Obligacje KFD i BGK mogą być konkurencją dla obligacji skarbowych m.in. dlatego, że ich oprocentowanie ma być wyższe. O ile? Tego jeszcze nie wiadomo. Dla inwestorów cena może się okazać kluczowa. Za niższą płynność wobec papierów skarbowych chcą uzyskać premie. Zdaniem analityków może to być grubo ponad 100 punktów ponad WIBOR.

[ramka]Finansowanie dróg w Polsce

>Za prywatne Pieniądze

Część autostrad budują firmy prywatne. Inwestycje finansują we własnym zakresie. Na ich pożyczki gwarancji udziela Skarb Państwa. Przez okres trwania koncesji otrzymują z KFD tzw. opłatę za dostępność, potem trasa przechodzi na własność państwa. Tak powstaje m.in. A1 z Gdańska do Torunia czy A2 do zachodniej granicy.

>Tradycyjnie

Czyli z pieniędzy publicznych i dotacji unijnych. Pieniądze z Brukseli otrzymujemy po zrealizowaniu inwestycji. Rząd posiłkuje się też pożyczkami m.in. z Europejskiego Banku Inwestycyjnego. Drogi buduje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. [/ramka]

Masz pytanie, wyślij e-mail do autorek: [mail=k.ostrowska@rp.pl]k.ostrowska@rp.pl[/mail], [mail=a.stefanska@rp.pl]a.stefanska@rp.pl[/mail]

Wczoraj na posiedzeniu połączonych sejmowych komisji Infrastruktury i Finansów Publicznych posłowie zaakceptowali projekt nowelizacji ustawy o autostradach płatnych i Krajowym Funduszu Drogowym. To właśnie za pośrednictwem KFD ma być finansowana budowa dróg w Polsce.

Najwięcej kontrowersji budzi zapis o udzielaniu funduszowi pożyczek przez budżet. Nowy system finansowania dróg powstał właśnie po to, by nie obciążać państwowej kasy. – To tylko zapis, który rozszerza katalog finansowania funduszu. Skorzystanie z niego będzie możliwe w sytuacji awaryjnej – mówi „Rz” Patrycja Wolińska- -Bartkiewicz, wiceminister infrastruktury.

Pozostało 86% artykułu
Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca