Wczoraj na posiedzeniu połączonych sejmowych komisji Infrastruktury i Finansów Publicznych posłowie zaakceptowali projekt nowelizacji ustawy o autostradach płatnych i Krajowym Funduszu Drogowym. To właśnie za pośrednictwem KFD ma być finansowana budowa dróg w Polsce.
Najwięcej kontrowersji budzi zapis o udzielaniu funduszowi pożyczek przez budżet. Nowy system finansowania dróg powstał właśnie po to, by nie obciążać państwowej kasy. – To tylko zapis, który rozszerza katalog finansowania funduszu. Skorzystanie z niego będzie możliwe w sytuacji awaryjnej – mówi „Rz” Patrycja Wolińska- -Bartkiewicz, wiceminister infrastruktury.
Pożyczki mają być udzielane na podstawie ustawy o finansach publicznych. Ale tylko w ściśle określonych sytuacjach, gdy wynika to z innych ustaw niż budżetowa.
Eksperci gubią się w kolejnych pomysłach na finansowanie budowy dróg. – Teraz dopuszczamy możliwość, że państwo będzie pożyczać samo sobie – podsumowuje Adrian Furgalski, dyrektor ZDG TOR.
– Żaden pomysł mi nie przeszkadza, jeżeli tylko będą wydawane środki na inwestycje drogowe – mówi „Rz” Jerzy Widzyk, były minister transportu.